Przed zimowymi wakacjami Marcin Baszczyński spotkał się z trenerem Maciejem Skorżą. - Szkoleniowiec naświetlił mi swój punkt widzenia. Dał mi do zrozumienia, że nadal na mnie liczy - mówi doświadczony obrońca. W ślad za deklaracją trenera nie poszły jednak działania klubowych działaczy. Baszczyński nie dostał propozycji przedłużenia umowy.
Jego obecny kontrakt wygasa w czerwcu, więc już teraz może uzgodnić warunki współpracy z nowym zespołem, do którego przeniósłby się w połowie roku. Baszczyński nie jest jednak nastawiony do takiego rozwiązania pozytywnie i rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy. - Jeśli Wisła nie przedstawi mi propozycji przedłużenia kontraktu, będę chciał zimą zmienić barwy klubowe - zadeklarował pod koniec zeszłego roku.
Sobotnie dzienniki podały, że nie minęło dużo czasu zanim Baszczyński znalazł nowy klub. Nieoficjalnie mówi się, że jeśli jego sytuacja w Wiśle nagle się nie zmieni, to jeszcze podczas tego okienka transferowego trafi do APOEL-u Nikozja. Warto przypomnieć, że w tym zespole występuje też inny były wiślak - Jean Paulista.