2. Bundesliga: Remis w "polskim" meczu, Gikiewicz zatrzymał Przybyłkę

East News
East News

Czterech polskich piłkarzy zagrało w pojedynku 2. kolejki 1.FC Kaiserslautern vs Eintracht Brunszwik. Najlepiej z nich spisał się Rafał Gikiewicz, który strzegł bramki Lwów.

Mateusz Klich i Kacper Przybyłko wśród gospodarzy oraz Rafał Gikiewicz i Adam Matuszczyk wybiegli na murawę Fritz-Walter-Stadion od pierwszego gwizdka. Napastnik Czerwonych Diabłów liczył, że powtórzy wynik z 1. serii gier, kiedy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców przeciwko MSV Duisburg.
[ad=rectangle]
Przybyłko należał do najaktywniejszych w swoim zespole i niejednokrotnie sprawdzał czujność Gikiewicza, który w piątek był jednak bezbłędny. Były golkiper Śląska Wrocław obronił sporą liczbę strzałów i został bohaterem przyjezdnych. Po przerwie Eintracht odważniej ruszył do przodu i przy odrobinie szczęścia zdobyłby zwycięskiego gola.

W 78. minucie bramkarz 1.FCK Marius Mueller uratował swoją drużynę, broniąc groźne uderzenie Orhana Ademiego, a chwilę później po drugiej stronie boiska Przybyłko świetnym prostopadłym podaniem wyłożył piłkę Danielowi Halfarowi, lecz ten zmarnował sytuację sam na sam z Gikiewiczem.

Napastnik gospodarzy i bramkarz gości, a także Matuszczyk wystąpili w pełnym wymiarze czasowym, z kolei Klich po przerwie nie wrócił już na murawę, zmieniony przez Lukasa Goertlera.

1.FC Kaiserslautern - Eintracht Brunszwik 0:0

Komentarze (6)
avatar
Włókniarz Forever
31.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubię Gikiewicza i Matuszczyka, ale obaj mają jedną, ale za to poważną wadę - grają w srunszwiku ;)