Marcin Kaczmarek: Potrzebujemy czasu, każdy trening jest na wagę złota

Choć Wisła Płock udanie zainaugurowała I-ligowe rozgrywki, to jej postawa nie zachwyciła. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy na trudnym terenie - przyznał trener Nafciarzy.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Sezon 2015/16 piłkarze Wisły Płock rozpoczęli w Sosnowcu, gdzie zmierzyli się z beniaminkiem. Gospodarze z odwagą podeszli do tej konfrontacji, tym bardziej że mogli się oni poszczycić serią szesnastu meczów bez porażki (czternaście spotkań rundy wiosennej II ligi oraz dwa pojedynki w bieżących rozgrywkach Pucharu Polski).
- Pogratuluję awansu, bo jest czego. Fajnie, że takie ośrodki jak Sosnowiec są na szczeblu centralnym, w I lidze i naprawdę jest co oklaskiwać, bo gdy się przyjeżdża tutaj, to aż serce rośnie, widząc te boiska, stan głównego boiska, kibiców - przyznał Marcin Kaczmarek. Na tle Nafciarzy beniaminek wypadł dobrze, choć momentami zabrakło mu między innymi dokładności. Chociażby w 41. minucie zabrakło koncentracji, wtedy bowiem Maksymilian Rogalski zdecydował się na strzał z około 35 metrów, który zaskoczył Szymona Gąsińskiego. Do końca spotkania już nie padł żaden gol, choć zarówno gracze Wisły, jak i Zagłębia Sosnowiec mieli swoje okazji.

- Bardzo się cieszę, bo przez trzy lata w Płocku na inaugurację nie udało mi się wygrać, a teraz ten cel został zrealizowany. Był to dla nas trudny mecz, ale dobrze się dla nas ułożył, do 75 minuty w miarę udało nam się go kontrolować, później niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę i Zagłębie stworzyło kilka sytuacji. Natomiast my mieliśmy swoje szanse na 2:0, myślę że gdyby udało się strzelić bramkę, to to spotkanie byłoby rozstrzygnięte. Zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy na trudnym terenie z beniaminkiem, to są zawsze trudne mecze, rok temu przegraliśmy z Bytovią, także zdawaliśmy sobie sprawę ze skali trudności - powiedział szkoleniowiec.

Skromne zwycięstwo uplasowało Wisłę na czwartym miejscu w ligowej tabeli (ex aequo z Rozwojem Katowice, Bytovią Bytów i Stomilem Olsztyn). - Potrzebujemy czasu, każdy dzień, każda jednostka treningowa jest dla nas na wagę złota, tym bardziej cieszę się, że udało się wygrać i zainkasować trzy punkty - podkreślił Kaczmarek. W następnej kolejce jego podopieczni będą podejmować Arkę Gdynia, która na inaugurację zremisowała z Zawiszą Bydgoszcz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×