Po wyeliminowaniu rumuńskiego FC Botosani i albańskiego FK Kukesi ostatnim rywalem na drodze Wojskowych do fazy grupowej Ligi Europy jest Zoria Ługańsk, czyli czwarty zespół minionego sezonu ukraińskiej ekstraklasy. - To przeciwnik zdecydowanie trudniejszy od tych, z jakimi graliśmy do tej pory - mówi trener Berg.
[ad=rectangle]
- Liga ukraińska jest bardzo silna - bez wątpienia jest dużo lepsza od polskiej. Patrząc na takie drużyny jak Szachtar, Dynamo czy Dnipro, pieniądze, jakie wydają i sukcesy w Europie, jakie odnoszą, trzeba mieć respekt. Zoria zakończyła sezon na czwartym miejscu tuż za nimi. To dobra drużyna, która wyprzedziła Metalista Charków - mówi Norweg i dodaje: - Zoria dobrze współpracuje z Szachtarem, jeśli chodzi o wypożyczanie młodych i zdolnych graczy, a ostatnio łatwo wyeliminowała z Ligi Europy belgijskie Charleroi. Rok temu poradziła sobie Molde i nieznacznie przegrała z Feyenoordem.
Opiekun Wojskowych na starcie sezonu 2015/2016 nie rotuje tak mocno składem jak przed rokiem, ale nie ukrywa, że w najbliższym czasie będzie do tego zmuszony: - Stosowaliśmy rotację już w tym sezonie, ale nie była ona tak duża jak rok temu, chociażby w związku z tym, że do drużyny dołączyli nowi gracze. Teraz zaczyna się też Puchar Polski i jesteśmy chyba jedynym krajem w Europie, który rozpoczyna te rozgrywki w momencie, kiedy trwają jeszcze eliminacje do europejskich pucharów.