AS Roma podbiła Estadio Mestalla, 90 minut Szczęsnego, Salah już strzela

W trzecim nieoficjalnym występie w AS Romie Wojciech Szczęsny mógł cieszyć ze zwycięstwa. Giallorossi okazali się lepsi od silnej kadrowo Valencii CF na jej terenie.

Zespół Rudiego Garcii w słabym stylu uległ 0:2 Sportingowi Lizbona i 0:3 FC Barcelonie, w związku z czym nie był faworytem pojedynku na Estadio Mestalla w Walencji. Rzymianie mieli jednak już w swoich szeregach Mohameda Salaha, który w 8. minucie uderzeniem z najbliższej odległości zmusił do kapitulacji Mathew Ryana. Wkrótce później zespołową akcję przyjezdnych precyzyjnym strzałem sfinalizował Francesco Totti.
[ad=rectangle]
Wojciecha Szczęsnego pokonał tylko Sofiane Feghouli, który przejął piłkę po koszmarnym błędzie Mapou Yanga-Mbiwy, wyszedł sam na sam i wygrał pojedynek z Polakiem. Po zmianie stron zwycięstwo Włochów przypieczętował Gervinho, który wybiegł przed linię obrońców i strzałem od słupka nie dał szans Ryanowi.

Szczęsny tym razem wystąpił w pełnym wymiarze czasowym i nie miał zbyt wiele pracy. Jeszcze przed przerwą w dobrym stylu obronił próbę Paco Alcacera. Kolejny test przed naszym rodakiem i jego zespołem zaplanowano na 14 sierpnia, kiedy przeciwnikiem Romy będzie Sevilla FC.

Valencia CF - AS Roma 1:3 (1:2)
0:1 - Salah 8'
0:2 - Totti 23'
1:2 - Feghouli 30'
1:3 - Gervinho 55'

Składy:

Valencia: Ryan - Cancelo, Otamendi, Mustafi, Gaya - De Paul (70' Fuego), Perez (70' Bakkali), Parejo (80' Mina) - Feghouli, Rodrigo (70' Piatti) - Alcacer (70' Negredo).

Roma: Szczęsny - Florenzi (70' Maicon), Yanga-Mbiwa, Manolas (86' Castan), Torosidis (70' Cole) - Pjanić (90' Ucan), De Rossi (50' Keita), Naiggolan - Salah (45' Ibarbo), Totti (70' Falque), Gervinho (70' Iturbe).

#dziejesiewsporcie: Koledzy nie lubią Bale'a?

Komentarze (0)