Darko Jevtić w pierwszej połowie meczu z Koroną Kielce brutalnie sfaulowany przez Piotra Malarczyka. Obrońca Korony Kielce nie obejrzał nawet żółtej kartki, choć sędzia Krzysztof Jakubik miał podstawy, aby wyrzucić go nawet z boiska. Szwajcar po interwencji sztabu medycznego wrócił na boisko, ale po kilku minutach musiał zostać zmieniony.
[ad=rectangle]
- Jego staw skokowy wygląda fatalnie. Po badaniach okaże się czy wiązadła są całe. Jeśli nie, to lepiej nie myśleć co może być – mówił po meczu zaniepokojony Maciej Skorża. Niestety okazało się, że kontuzja jest poważna, choć mogła być jeszcze groźniejsza.
- Gdyby Darko nie uciekł z nogą, mógłby mieć złamaną kość strzałkową, a to oznacza minimum 6 miesięcy przerwy w treningach - mówi na łamach oficjalnej stronie klubowej, dr Krzysztof Pawlaczyk.
Ostatecznie zerwane została tylko część wiązadeł. Pojawił się również spory krwiak. Jevtić na boisku pojawi się najwcześniej najprawdopodobniej za ponad miesiąc. Oznacza to, że nie zagra w niezwykle ważnym dwumeczu z Videotonem Szekesfehervar w Lidze Europy.
Darko Jevtić nie zagra przynajmniej przez ponad miesiąc pic.twitter.com/X4UVfOL9qF
— LechPoznan.Com (@LechPoznanCom) sierpień 10, 2015
#dziejesiewsporcie: Absurdalny faul bramkarza. Czerwona kartka!