Zespół z Badenii-Wirtembergii po pokonaniu Eintrachtu Brunszwik (3:1) i Unionu Berlin (4:3) rozgromił spadkowicza z Bundesligi. Jakub Kosecki tradycyjnie wybiegł na murawę w podstawowym składzie i na boisku przebywał do 70. minuty.
[ad=rectangle]
Zawodnicy z Sandhausen szybko objęli dwubramkowe prowadzenie, a podwyższył już w 18. minucie "Kosa". Polak posłał piłkę do siatki z 8 metrów po asyście Kevina Kratza. To jego debiutanckie trafienie w oficjalnym meczu SV. Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli różnicą aż sześciu bramek i objęli prowadzenie w ligowej tabeli.
Sandhausen nie ma jednak w dorobku 9, a 6 punktów, ponieważ rozpoczął rozgrywki z trzema ujemnymi "oczkami". W związku z tym liderem po tej kolejce zostanie SC Freiburg albo VfL Bochum, które zmierzą się w sobotę. Kolejnym rywalem Koseckiego i spółki będzie 1.FC Heidenheim.
SC Paderborn 07 - SV Sandhausen 0:6 (0:3)
0:1 - Wooten 6'
0:2 - Linsmayer 9'
0:3 - Kosecki 18'
0:4 - Bouhaddouz 53'
0:5 - Wooten 62'
0:6 - Jovanović 87'
Czerwona kartka: Hohender /58'/ (SC Paderborn 07).