Kazimierz Moskal: Mecze przyjaźni są najgorsze
Trener Wisły Kraków, Kazimierz Moskal otwarcie przyznaje, że nie lubi, kiedy jego zespół rozgrywa "mecz przyjaźni", a taki czeka Białą Gwiazdę w 5. kolejce Ekstraklasy.
Wisła jest jednym z dwóch niepokonanych w tym sezonie zespołów Ekstraklasy, a Lechia w nowej kampanii jeszcze ani razu nie wygrała. - Kiedy gramy u siebie, to każdy wynik poza zwycięstwem będzie rozczarowaniem. Od Wisły zawsze wymaga się wygranych niezależnie od tego, jaka jest sytuacja. Lechia ma ogromny potencjał. To jeden z niewielu ostatnio klubów w Polsce, który się rozwija. Lechia kiepsko wystartowała, ale będzie dążyła do szybkiego przełamania. Ja uważam, że ten zespół stać na efektowną i efektywną grę, ale mam nadzieję, że to nie nastąpi w niedzielę - mówi trener Białej Gwiazdy.
Wisła zagra z Lechią trzy dni po porażce z Ruchem Chorzów (1:2) w 1/16 finału Pucharu Polski, podczas gdy biało-zieloni w tym samym czasie efektownie pokonali Puszczę Niepołomice (5:1). - Jestem rozczarowany porażką w Chorzowie, bo pojechaliśmy tam po awans. Trzeba wziąć pod uwagę, że Lechia grała z II-ligową Puszczą, a my z ekstraklasowym Ruchem i trudno porównywać te mecze. Liczę jednak na to, że zespół zareaguje właściwie - mówi Moskal.
Niepokonani kontra łaknący zwycięstw - zapowiedź meczu Wisła Kraków - Lechia Gdańsk