Grosicki ma być gwiazdą w Szwajcarii

Niespodziewane kontrakt z FC Sion podpisał Kamil Grosicki. Sztab szkoleniowy bardzo liczy na reprezentanta Polski i oczekuje, że będzie ciągnął drużynę do zwycięstw. Sam zawodnik marzy jeszcze, aby pojechać na mistrzostwa Europy - czytamy na łamach Super Expressu.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

- To nic, że Sion to małe miasteczko. Nie przyjechałem do Szwajcarii na odpoczynek, lecz żeby grać w piłkę i zrobić karierę. Poza tym mam jeszcze jeden cel: chcę wydorośleć, usamodzielnić się. Wiem, że w końcu muszę się wziąć w garść. Sam muszę sobie pomóc - mówi Grosicki, który będąc w Warszawie miał kłopoty poza sportowe. Sławne były już jego wypady do kasyna, gdzie stracił wiele tysięcy złotych. Jak sam niedawno przyznał, przejście do Sion pozwoliło mu spłacić wszystkie długi i może zacząć od nowa życie.

Jednak w pierwszym meczu w Szwajcarii nie zagrał z Young Boys Berno. - Dzień wcześniej szkoleniowiec powiedział, że liczy na mnie, że jestem ważnym piłkarzem jego zespołu, że mam ciągnąć ten wózek - powiedział Grosicki, który ma jeszcze jedno marzenie. - Teraz ponownie trener Leo Beenhakker daje mi szansę, a ja muszę ją wykorzystać. Dlaczego? Bo chcę... pojechać na EURO! - zakończył Grosicki. Już w środę może zagrać przeciwko Estonii w meczu reprezentacji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×