Znicz Pruszków lepiej radzi sobie na wyjazdach. "Musimy poprawić statystyki u siebie"

W meczu 6. kolejki II ligi Znicz Pruszków zremisował na wyjeździe z GKS-em Tychy 1:1. Było to czwarte spotkanie pruszkowian na boisku rywala i w żadnym nie doznali porażki.

Po szóstej kolejce II ligi Znicz Pruszków w tabeli zajmuje dopiero czternaste miejsce. Bolączką pruszkowian jest gra u siebie. W dwóch dotychczasowych meczach na swoim stadionie doznali porażek, a wszystkie 6 punktów zdobyli na boiskach rywali. - Tak się składa, że graliśmy cztery mecze wyjazdowe i żadnego nie przegraliśmy. Musimy poprawić statystyki u siebie i myślę, że krok po kroku będziemy się wspinali w górę tabeli - powiedział Dariusz Banasik.
[ad=rectangle]

Trener Znicza Pruszków cieszył się z osiągniętego w Tychach wyniku. Goście prowadzenie objęli w 39. minucie, a gola zdobył Maksymilian Banaszewski. W pierwszej połowie to pruszkowianie dominowali nad rywalami, ale po przerwie Znicz został zepchnięty do defensywy. W 73. minucie GKS dopiął swego, a do wyrównania doprowadził Marcin Radzewicz.

- Jesteśmy zadowoleni z jednego punktu, bo wiedzieliśmy, że czeka nas w Tychach bardzo trudne spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że GKS to mocny przeciwnik z wieloma doświadczonymi zawodnikami. W pierwszej połowie realizowaliśmy założenia taktyczne, wychodziliśmy z szybkimi kontrami, graliśmy cierpliwie i zdobyliśmy bramkę. Z kolei w drugiej połowie daliśmy się totalnie zepchnąć do defensywy, ale wpływ na to miał wynik. Gdybyśmy dostali drugą bramkę, to poszlibyśmy wyżej i atakowalibyśmy. Skupiliśmy się przede wszystkim na obronie własnej bramki, a przeciwnik miał zdecydowaną przewagę i dużo sytuacji - skomentował Banasik.

Bohaterem Znicza był Piotr Misztal. Były gracz GKS-u Tychy w kilku sytuacjach zapobiegł stracie bramki. - Piotrka Misztala trzeba po tym meczu bardzo pochwalić. Grał przeciwko swojemu byłemu klubowi i był dodatkowo zmobilizowany. Był jednym z lepszych zawodników w naszej drużynie. Jeżeli zespół ma tak doświadczonego bramkarza, to gra spokojniej. Misztal przyczynił się do tego, że wracamy z tego spotkania z punktem - powiedział trener Znicza Pruszków.

Źródło artykułu: