- Nasze dotychczasowe mecze w tych eliminacjach nie były dobre. Piłkarze nie grali przekonująco - mówi Wirtualnej Polsce Joerg Tegelkuetler z radia ARD. I podaje przykłady oczywiście pierwszego meczu z Polską, ale też remisu z Irlandią 1:1. Wyspiarze się postawili i zdołali wywieźć punkt ze stadionu mistrzów.
[ad=rectangle]
Największa obawa, jeśli chodzi o drużynę Joachima Loewa to boki defensywy. - Cały czas nie wiadomo, kto zagra na lewej i prawej stronie. I przede wszystkim czy zrobi to dobrze. Na mundialu nie mieliśmy tego problemu. Był na prawej stronie Philipp Lahm i w zasadzie zamknął tę część boiska. Ale poszedł na reprezentacyjną emeryturę - dodaje dziennikarz.
Tak jak dziennikarze, tak i Joachim Loew zwraca uwagę, że najgroźniejszy w polskiej drużynie jest Robert Lewandowski . Tegelkuetler mówi nam, że niemieccy zawodnicy mają do kapitana reprezentacji Polski bardzo dużo szacunku. - Jego zdecydowanie obawiamy się najbardziej. Choć oczywiście, nasi defensorzy muszą mieć na oku trzech - czterech waszych ofensywnych piłkarzy.
Co do niemieckiej ofensywy, to zabraknie w niej kontuzjowanego Marko Reusa. Z drugiej strony wrócił do gry Mesut Oezil, więc z atakami nie powinno być problemu. Joachim Loew ma wiele możliwości i akurat o to tutejsi dziennikarze się nie martwią.
Początek spotkania o godzinie 20:45.
Jacek Stańczyk z Frankfurtu
Zobacz także: Jerzy Engel o Polakach w el. Euro 2016 i fenomenie Roberta Lewandowskiego