Pojedynek w Stalowej Woli wybornie rozpoczął się dla gospodarzy, którzy już w 3. minucie objęli prowadzenie po pięknym uderzeniu z dystansu Damiana Łanuchy. - Tak z boiska wyglądało, że chyba błąd popełnił nasz młody bramkarz - powiedział po zawodach opiekun spadkowicza z I ligi Kamil Kiereś. Zespół gości posiadał inicjatywę, ale brakowało przede wszystkim okazji bramkowych. Tyszanom jednak udało się dość szybko wyrównać. Gole strzałem głową po rzucie rożnym zdobył Daniel Tanżyna.
Zawodnicy ze Stalowej Woli byli równorzędnym przeciwnikiem dla głównego faworyta do awansu, aczkolwiek po zmianie stron oddali inicjatywę drużynie z Tych. - Nie ma się co oszukiwać, że rywale dominowali w drugiej połowie i punkt to maksimum co mogliśmy zdobyć w tym meczu - powiedział strzelec gola dla Stali. GKS długo utrzymywał się przy piłce, ale brakowało im często głównie precyzji w wykończeniu akcji.
Mecz długimi fragmentami był ciekawy dla oka, aczkolwiek były momenty, w których panował spory chaos. Końcówka zawodów to już mnóstwo emocji, akcje co chwilę przenosiły się spod jednej pod drugą bramkę. Sporo zagrożenia pod bramką Stali stwarzał doświadczony Marcin Radzewicz, który kilka razy był bliski pokonania Tomasza Wietechy. Brakowało jednak bardzo klarownych okazji bramkowych.
Sędzia Robert Marciniak z Krakowa pokazał aż 10 żółtych kartek i jedną czerwoną. Trenerzy po meczu mieli trochę pretensji do pracy arbitra, który momentami gwizdał w bardzo dziwnych okolicznościach, albo milczał jak chociażby w 50. minucie, kiedy jeden z graczy gości zagrał ręką przed własnym polem karnym przerywając podanie do osamotnionego Radosława Mikołajczaka.
Stal Stalowa Wola -GKS Tychy 1:1 (1:1)
1:0 - Damian Łanucha 3’
1:1 - Daniel Tanżyna 18’
Składy:
Stal Stalowa Wola: Tomasz Wietecha - Adrian Bartkiewicz, Grzegorz Wawrzyński, Michał Bogacz, Marcin Kowalski, Dawid Jabłoński (78’ Mateusz Kantor), Michał Kachniarz (65’ Mateusz Jagiełło), Paweł Giel (90’ Kacper Siudak), Damian Łanucha, Radosław Mikołajczak, Przemysław Oziębała (70’ Tomasz Płonka).
GKS Tychy: Paweł Florek - Mateusz Bukowiec, Tomasz Boczek, Daniel Duda (69’ Piotr Okuniewicz), Tomasz Górkiewicz (64’ Mateusz Grzybek), Łukasz Grzeszczyk, Mateusz Mączyński, Marcin Radzewicz, Damian Szczęsny (74’ Marcin Wodecki), Daniel Tanżyna, Mariusz Zganiacz.
Żółte kartki: Przemysław Oziębała, Michał Bogacz, Tomasz Płonka, Mateusz Jagiełło, Mateusz Kantor (Stal) oraz Mariusz Zganiacz, Marcin Wodecki, Mateusz Mączyński, Tomasz Boczek (GKS).
Czerwona kartka: Mateusz Jagiełło (Stal - za drugą żółtą).
Sędzia: Robert Marciniak (Kraków).
Widzów: 1100 (w tym ok. 200 gości)
Spadkowicz nie zdobył Stalowej Woli - relacja z meczu Stal Stalowa Wola - GKS Tychy
Stal Stalowa Wola zremisowała na własnym boisku z GKS Tychy 1:1 w sobotnim meczu 7. kolejki drugiej ligi piłkarskiej. Oba trafienia padły w pierwszych dwudziestu minutach. Spotkanie było ciekawym widowiskiem i mogło się podobać.