Obecny sternik UEFA jest wymieniany w gronie głównych kandydatów do zastąpienia Josepha Blattera, który najpewniej zwolni stanowisko.
Michel Platini to na razie jedyny oficjalny następca 79-latka. Zbigniew Boniek daje mu ogromne szanse na objęcie tej funkcji, choć nie do końca go rozumie. - Wchodzi na pole minowe, ale już dzisiaj mówię: idź tą drogą - powiedział w programie "Fakty po Faktach".
Zdaniem prezesa PZPN Platini może być w zasadzie pewny zostania szefem FIFA (zwłaszcza że jeśli do października nie pojawi się żaden kontrkandydat, to może objąć tę funkcję automatycznie).
Czy po ewentualnych przenosinach Platiniego do światowej federacji Boniek mógłby być jego następcą w UEFA? - Ja jako Zbigniew Boniek mogę już dzisiaj powiedzieć, że nie będę kandydował na prezesa UEFA. W ogóle mi nie przyświeca taka idea - oznajmił, podkreślając, że Francuz kilkakrotnie go do tego namawiał, ale on sam lubi polski futbol.