Trójkolorowi jako gospodarze Euro 2016 nie uczestniczą w eliminacjach, ale regularnie rozgrywają mecze towarzyskie z zespołami z grupy I. Po czterech zwycięstwach (2:1 i 1:0 z Portugalią, 3:0 z Armenią, 2:0 z Danią), dwóch remisach (1:1 z Serbią, 1:1 z Albanią) oraz nieoczekiwanej porażce z Albanią (0:1) zdołali pokonać niemającą już szans na awans do finałów ME Serbię.
Bohaterem Trójkolorowych okazał się środkowy pomocnik Blaise Matuidi. Zawodnik Paris Saint-Germain najpierw wykorzystał dokładne dośrodkowanie Bacary'ego Sagny, a w 39. minucie oddał atomowe i precyzyjne uderzenie z dystansu. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Aleksandar Mitrović, zmieniając tor lotu piłki po strzale Lazara Markovicia.
W 90. minucie w zespole z Bałkanów na murawie pojawił się Milos Kosanović - były filar defensywy Cracovii, który obecnie występuje w belgijskim KV Mechelen. Dla środkowego obrońcy był to debiut w dorosłej reprezentacji, co przy sporej konkurencji w drużynie narodowej jest niemałym osiągnięciem 25-latka.
Francja - Serbia 2:1 (2:1)
1:0 - Matuidi 9'
2:0 - Matuidi 25'
2:1 - Mitrović 39'
Składy:
Francja: Lloris - Sagna (46' Debuchy), Varane, Mangala, Tremoulinas - Pogba, Schneiderlin, Matuidi (46' Kondogbia) - Valbuena (76' Martial), Giroud (62' Benzema), Griezmann (90' Sissoko).
Serbia: Rajković - Tomović, Ivanović, Spajić (90' Kosanović), Obradović - Gudelj (55' Ljajić), Fejsa (82' Petrović), Matić - Marković (58' Tosić), Mitrović (76' Skuletić), Tadić (55' Kostić).