El. Euro 2016: Rooney przeszedł do historii po kolejnej wpadce sędziego

Anglia wygrała swój ósmy mecz w eliminacjach Euro 2016, pokonując na własnym terenie Szwajcarię 2:0, ale nie obyło się bez skandalu. Sędzia podyktował rzut karny, który nie należał się Anglikom. Wykorzystał to Wayne Rooney, przechodząc do historii.

Anglicy po wygraniu z San Marino w piątkowy wieczór zapewnili sobie awans na Euro 2016. Zdobyli komplet punktów i za cel wzięli sobie komplet zwycięstw w eliminacjach. Swój osobisty cel miał Wayne Rooney, który ma na koncie 49 bramek zdobytych w reprezentacji, czyli tyle samo co pierwszy do tej pory w tej klasyfikacji Sir Bobby Charlton.

Tymczasem pojedynek na Wembley zaczął się fatalnie dla Fabiana Delpha. Pomocnik Manchesteru City jeszcze przed upływem pierwszych (!) trzydziestu sekund doznał kontuzji mięśnia uda i musiał opuścić boisko.

Pierwsza połowa była bardzo przeciętna. Królowała niedokładność w poczynaniach obu drużyn i bramkarze tak naprawdę nie zostali poddani prawdziwemu testowi. Kibice na Wembley liczyli na dużo lepsze drugie 45 minut.

Po zmianie stron faktycznie spotkanie ożywiło się. Już 120 sekund po wznowieniu gry techniczny strzał oddał Ross Barkley. Na jego nieszczęście ofiarną interwencją popisał się defensor gości.

W 57. minucie Roy Hodgson postanowił dokonać korekty ustawienia i zagrać bardziej ofensywnie. Z boiska zszedł Jonjo Shelvey, a zastąpił go Harry Kane. I to właśnie snajper Tottenhamu Hotspur 10 minut później wyprowadził Synów Albionu na prowadzenie. Rooney dograł na wolne pole do Luke'a Shawa, a ten dostrzegł zupełnie niepilnowanego Kane'a. Jego płaskiego strzału nie zdołał zatrzymać bramkarz.

Sześć minut przed końcem spotkania spory błąd popełnił sędzia Gianluca Rocchi. Włoski arbiter wskazał na "wapno" po rzekomym faulu na Raheemie Sterlingu. Jak pokazały telewizyjne powtórki o żadnym przewinieniu nie było mowy. To drugi karny, który Anglicy otrzymali w prezencie od sędziego. W piątek arbiter oszukał graczy San Marino. Ponownie na takim błędzie skorzystał Wayne Rooney i w taki sposób przeszedł do historii. Zdobył bowiem swoją 50. bramkę w reprezentacji i jest samodzielnym liderem najlepszych strzelców Synów Albionu.

Anglia wygrała 2:0, ale nie zachwyciła. Piękne momenty dla Rooneya psują decyzje sędziów, bowiem dwie ostatnie bramki nie powinny być policzone. Oba rzuty karne nie należały się Wyspiarzom.

Anglia - Szwajcaria 2:0 (0:0)
Harry Kane 67, Wayne Rooney 84-karny

Anglia: Joe Hart - Nathaniel Clyne (68' John Stones), Gary Cahill, Chris Smalling, Luke Shaw, Fabian Delph (3' Ross Barkley), Jonjo Shelvey (57' Harry Kane), James Milner, Alex Oxlade-Chamberlain, Raheem Sterling, Wayne Rooney.

Szwajcaria: Yann Sommer - Stephan Lichtsteiner, Timm Klose, Fabian Schaer, Ricardo Rodriguez, Granit Xhaka, Gokhan Inler, Valon Behrami (80' Blerim Dzemaili), Valentin Stocker (72' Haris Seferović), Xherdan Shaqiri, Josip Drmić (63' Breel Donald Embolo).

Żółte kartki: James Milner, Chris Smalling (Anglia).

Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).

Komentarze (1)
avatar
Lekarz Medycyny
9.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie skandal?