Rozwój Katowice - Wisła Płock: Sensacja przy Zgody! Beniaminek pokonał wicelidera

W Katowicach nie zabrakło emocji, był rzut karny i dwie czerwone kartki. Na przestrzeni całego meczu lepiej zagrał Rozwój Katowice, dzięki czemu w spotkaniu 9. kolejki I ligi pokonał 2:1 wicelidera tabeli.

Mimo że obie drużyny dzieli w ligowej tabeli przepaść, to początek spotkania potoczył się w szybkim rytmie. Już w 7. minucie Wisła mogła otworzyć wynik meczu, po dośrodkowaniu Cezarego Stefańczyka do piłki doszedł Bartłomiej Sielewski i uderzył w słupek. Sześć minut później padł gol, ale dla Rozwoju Katowice, na pograniczu pola karnego faulował bowiem faul Maksymilian Rogalski. Do piłki podszedł Łukasz Winiarczyk, który zmylił Seweryna Kiełpina, uderzając lewą nogą w prawy róg bramki.

Po zdobyciu bramki Ślązacy cofnęli się i skoncentrowali na grze na swojej połowy, przyjezdni próbowali ataku pozycyjnego, ale nie mogli przejść szczelnej obrony rywali. Na boisku uaktywnił się Tomasz Wróbel, który ambitnie grał zarówno w ofensywie, jak i w defensywie.

W 43. minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Wojciech Łuczak w dodatku niepotrzebnie. Zawodnik ten najpierw sfaulował jednego z przeciwników, a potem przeszkodził w rozegraniu rzutu wolnego. Łuczak został ukarany za dyskusję z sędzią, przez co Wisła Płock od tego momentu musiała grać w osłabieniu.

W pierwszej połowie przeważali przyjezdni, ale licznych akcji ofensywnych nie umieli przełożyć na skuteczność. Po przerwie trudniej im było zatrzymywać ambitne ataki gospodarzy. W 57. minucie w pole karne zagrał Robert Tkocz, a do piłki doszedł Patryk Kun, który uderzył w długi róg, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki, dzięki czemu Rozwój prowadził już 2:0!

Czas płynął, co przybliżało Ślązaków do sprawienia sensacji. Wciąż starali się zapobiec jej Nafciarze, ale ich gra nie układała się tak płynnie, jak przed stratą jednego zawodnika. Braki kadrowe goście nadrabiali ambicją, co można było zauważyć w 75. minucie, gdy strzał Jakuba Bąka trafił w poprzeczkę. Już minutę później piłkarze Wisły zdobyli kontaktową bramkę, do piłki dośrodkowanej przez Arkadiusza Recę wyskoczył Mikołaj Lebedyński i strzałem głową pokonał Solińskiego.

W końcówce nie zabrakło emocji, oba zespoły atakowały, a ponadto sędzia po raz drugi sięgnął po czerwoną kartkę! W 87. minucie Robert Menzel sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Lukasa Kubusa, więc od tej pory obie drużyny grały w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry Wisła mogła wyszarpać remis, ale sędzia nie uznał bramki zdobytej przez Jakuba Bąka, odgwizdując mu pozycję spaloną.

Dla Rozwoju jest to pierwsze zwycięstwo pod wodzą Mirosława Smyły w bieżącym sezonie, tym cenniejsze, że wywalczone niespodziewanie z Wisłą, która przed rozpoczęciem kolejki była wiceliderem tabeli. Ślązacy przełamali serię pięciu porażek i mają już na koncie dwie wygrane.

Rozwój Katowice - Wisła Płock 2:1 (1:0)
1:0 Łukasz Winiarczyk 13' (k.)
2:0 Patryk Kun 57'
2:1 Mikołaj Lebedyński 76'

Składy:

Rozwój Katowice: Bartosz Soliński - Raul Gonzalez Guzman, Łukasz Kopczyk, Robert Menzel, Łukasz Winiarczyk, Kamil Cholerzyński (64' Joshua Balogun Kayode,) Robert Tkocz (59' Damian Mielnik), Tomasz Wróbel, Michał Gałecki, Patryk Kun, Filip Kozłowski (77' Adam Czerkas).

Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Bartłomiej Sielewski, Marko Radić (63' Lukas Kubus), Maksymilian Rogalski (73' Piotr Mroziński), Wojciech Łuczak, Damian Piotrowski (59' Jakub Bąk), Arkadiusz Reca, Dimitar Iliew, Mikołaj Lebedyński.

Żółte kartki: Łukasz Kopczyk, Bartosz Soliński (Rozwój Katowice) oraz Wojciech Łuczak, Cezary Stefańczyk, Maksymilian Rogalski (Wisła Płock).

Czerwone kartki: Robert Menzel /87' - za faul/ (Rozwój Katowice) oraz Wojciech Łuczak /43' - za drugą żółtą/ (Wisła Płock).

Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).

Widzów: 900.

Komentarze (0)