Fatalny bilans nowego trenera Podbeskidzia Bielsko-Biała

Maciej Kmita 21 Września 2015, 08:00

Robert Podoliński w niedzielę został nowym trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała, przejmując zespół po zwolnionym w sobotę Dariuszu Kubickim. Dla 40-letniego szkoleniowca to powrót do Ekstraklasy po pięciomiesięcznej przerwie, a Górale to drugi klub najwyższej klasy rozgrywkowej, który mu zaufał.

Od 2 czerwca 2014 do 19 kwietnia 2015 roku Podoliński był opiekunem Cracovii. Poprowadził Pasy w 28 ligowych meczach, w których te zdobyły 31 punktów, co daje 1,11 "oczka" na spotkanie. To nie wystawia dobrego świadectwa nowemu trenerowi Górali - spośród pracujących dziś w Ekstraklasie szkoleniowców gorszą średnią (0,5) ma jedynie Thomas von Heesen, ale Niemiec prowadził Lechię Gdańsk dopiero w dwóch ligowych meczach.

Cracovia była pierwszym ekstraklasowym klubem w karierze Podolińskiego, który wcześniej pracował w klubach z niższych lig (KS Piaseczno, Korona Góra Kalwaria, Mazur Karczew, Nida Pińczów, Bug Wyszków i Znicz Pruszków), a od kwietnia 2011 do czerwca 2014 roku prowadził I-ligowy Dolcan Ząbki.

Kibiców Podbeskidzia optymizmem może napawać fakt, że Podoliński już raz sprawdził się w roli "strażaka". Gdy w kwietniu 2011 roku przejmował Dolcan, na 12 kolejek przed końcem rozgrywek zespół znajdował się na ostatnim miejscu w tabeli I ligi i miał siedem punktów straty do pierwszej bezpiecznej lokaty, a sezon zakończył na 13. pozycji z punktem przewagi nad strefą spadkową.