William Carvalho wpadł w oko działaczom obu gigantów angielskiej ekstraklasy. Jeżeli Kanonierzy i The Reds chcą sprowadzić tego gracza, muszą liczyć się z wydatkiem co najmniej 25 milionów funtów. Defensywy pomocnik Sportingu Lizbona to jeden z największych talentów portugalskiej piłki ostatnich lat.
Zawodnik występujący na pozycji numer sześć latem pokazał się z dobrej strony podczas mistrzostw Europy do lat 21. Właśnie po tym turnieju oba kluby Premier League podjęły decyzję o dokładniejszym przyjrzeniu się Carvalho.
Portugalczycy słyną z doskonałego szkolenia młodzieży. Poprzednim piłkarzem Sportingu Lizbona, który trafił do najbogatszej ligi świata, był Cedric Soares. Southampton zapłacił za niego 6,5 miliona euro.
Żurawski: w Wiśle nie pracuje się komfortowo