KGHM Zagłębie Lubin gościło na Podlasiu 2 sierpnia i po emocjonującym meczu pokonało Jagiellonię Białystok 2:1. Było to pierwsze zwycięstwo beniaminka po powrocie do Ekstraklasy. Od tego zespół z Lubina czasu zaczął grać coraz lepiej i w tabeli plasuje się na wysokim 4. miejscu. Ma komfortową sytuację, by dobrze przygotować się do pojedynku na drugim froncie - w Pucharze Polski.
- Na pewno Jagiellonia będzie chciała rewanżu za tamtą porażkę, która mogła ich wyjątkowo zaboleć, bo prowadzili do przerwy, a jednak to my wygraliśmy. To będzie jednak już zupełnie inny mecz i nie tylko dlatego, że wtedy graliśmy w lidze, a teraz w pucharze. Każde spotkanie to oddzielna historia i to, że wygraliśmy wcześniej, teraz nie ma żadnego znaczenia - cytuje PAP Łukasza Janoszkę.
Zagłębie w weekend pokonało efektownie Cracovię 4:2, ale i białostoczanie mieli się z czego cieszyć. Jaga przełamała małe pasmo bez zwycięstwa i w obecności 19 tysięcy kibiców pokonała 1:0 Lecha Poznań. Michał Probierz zapewnia, że teraz skupia myśli i energię na Pucharze Polski.
Trener Jagiellonii nie skorzysta w środę z kontuzjowanych od dłuższego czasu Marka Wasiluka, Jana Pawłowskiego i Martina Barana. Probierz miał czas, by nauczyć się żyć bez tych zawodników. Piotrowi Stokowcowi przybył ostatnio problem, ponieważ z powodu choroby nie może trenować Adrian Rakowski.
W poprzedniej rundzie obie drużyny rywalizowały z przedstawicielami Pomorza Zachodniego. Jagiellonia pokonała słabo dysponowaną Pogoń Szczecin, a Zagłębie Lubin wyeliminowało bohaterów poprzedniej edycji Pucharu Polski - Błękitnych Stargard. Bohaterem meczu był Krzysztof Janus, który jest jednym z jaśniejszych punktów zespołu po awansie do Ekstraklasy. W środę białostoczanie zagrają ponownie u siebie, a Miedziowi ponownie na wyjeździe.
Tradycyjnie przed meczem Zagłębia z Jagiellonią oczy są zwrócone na Piotra Stokowca. Trener prowadzi obecnie z sukcesami lubinian, a jego poprzednim klubem była Jaga, z którą awansował do półfinału Pucharu Polski. Po drodze drużyna Stokowca wyeliminowała Lechię Gdańsk, którą prowadził wówczas Probierz. Po stronie gospodarzy jest zatem co najmniej kilka powodów do rewanżu.
Stawką rywalizacji będzie awans do ćwierćfinału. Na tym etapie decyduje jeszcze jeden mecz, więc w przypadku remisu po regulaminowym czasie sędzia Krzysztof Jakubik zarządzi dogrywkę, a jeżeli i ona nie przyniesie rozstrzygnięcia - konkurs rzutów karnych.
Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie Lubin / śr. 23.09.2015 godz. 17.45
Przewidywane składy:
Jagiellonia: Baran - Modelski, Madera, Augustyniak, Straus - Frankowski, Góralski, Romanczuk, Wassiljev, Świderski - Sekulski.
Zagłębie: Polacek - Todorovski, Guldan, Dąbrowski, Cotra - Janus, Ł. Piątek, Bonecki, K. Piątek, Błąd - Papadopulos.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).