Jakub Arak miał ochotę na hat-tricka. "Trzeba schodzić na ziemię"

Beniaminek I ligi zapisał na swoim koncie czwarte zwycięstwo. W zaległym meczu 7. kolejki Zagłębiacy nie mieli respektu dla faworyzowanej Miedzi, którą pokonali 4:1.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Sosnowiczanie mają świetną wyjazdową serię, wliczając w nią spotkania z poprzedniego sezonu i Pucharu Polski, są niepokonani od czternastu wyjazdowych meczów. W tych ligowych rozgrywkach kontynuują tę serię między innymi dzięki Jakubowi Arakowi.

W Kluczborku zdobył on bramkę na wagę remisu, w Nowym Sączu strzelił dwa gole, doprowadzając do wyniku 3:3, a w Legnicy najpierw dwukrotnie sam umieścił piłkę w siatce, a potem zaliczył dwie asysty.

- W Legnicy po strzeleniu drugiej bramki miałem ochotę na hat-tricka, ale spokojnie, trzeba przede wszystkim przyjąć to zwycięstwo z pokorą i za kilka dni następne spotkanie. Wiadomo, radość jest ogromna, ale trzeba schodzić na ziemię, bo w sobotę czeka nas bardzo ważny pojedynek - powiedział napastnik.

W 60. minucie Łukasz Matusiak zagrał piłkę w pole bramkowe, a uderzeniem głową Arak pokonał Dawida Smuga. Napastnik odwdzięczył się Matusiakowi asystą przy bramce, ustalającej wynik na 1:4.

- Nie wiem jak Łukasz znalazł mnie w polu karnym, ale było to kapitalne dogranie. Przy tej bramce Łukasza przyznam szczerze, że chciałem szukać strzału z prawej nogi, ale w ostatniej chwili zauważyłem, że jest lepiej ustawiony. Bardzo korciło, żeby oddać strzał, ale musiałem się powstrzymać i podać mu piłkę, i bardzo się cieszę, że zdobył bramkę, która zamknęła ten mecz - wyjaśnił.

Gospodarze spotkania początkowo nie odstawali od sosnowiczan, ale z czasem uległo to zmianie. - Jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, to myślę, że piłkarze Miedzi mają je na wysokim poziomie, ale trener jeszcze przed wyjazdem z Sosnowca powiedział nam, że mamy bardzo silną drużynę, mocny kolektyw i tak naprawdę wszystko w tym meczu może zależeć od nas. Udało nam się przetrzymać tę falę ataków i z każdą minutą przejmowaliśmy inicjatywę - zaznaczył.

- Bardzo ważne było to, że po straconej bramce na 1:2, udało nam się bardzo szybko zdobyć gola na 1:3, przez co zawodnicy Miedzi nie mogli uwierzyć, że mogą coś w tym meczu jeszcze ugrać - dodał Jakub Arak.

Dzięki pokonaniu Miedzi Legnica piłkarze Zagłębia Sosnowiec są na siódmym miejscu w ligowej tabeli. W najbliższej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Rozwojem Katowice (3 października, 15:00).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×