Bartosz Ława: Najważniejsze jest dobro drużyny

Arka Gdynia zdominowała piątkowy turniej halowy Remes Cup Ekstra, który odbył się w poznańskiej hali Arena. Gdyński zespół nie tylko triumfował w tej imprezie, ale wszystkie nagrody indywidualne trafiły również do jego graczy. Podwójnie wyróżniony został Bartosz Ława, który był najlepszym strzelcem oraz piłkarzem turnieju. - Najważniejsze jest dobro drużyny - mówi skromnie w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zawodnik Arki.

Arka była bezkonkurencyjna. Wygrała wszystkie mecze i zasłużenie sięgnęła po puchar. W jej szeregach wyróżniał się przede wszystkim Bartosz Ława, który zdobył cztery bramki i został najlepszym strzelcem turnieju, choć tyle samo goli miał na swoim koncie Piotr Reiss z Lecha Poznań. - Na pewno takie dodatkowe wyróżnienia cieszą. Sprawą priorytetową jest jednak zwycięstwo drużyny, bo to dla niej się gra i ona jest najważniejsza - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Bartosz Ława.

Zawodnik Arki był bardzo zadowolony, że mógł wziąć udział w tym turnieju, bowiem w okresie zimowych przygotowań jest to bardzo miły przerywnik. - Wygraliśmy turniej, zgarnęliśmy wszystkie nagrody indywidualne, więc możemy się cieszyć. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że przyjechaliśmy na ten turniej. Może trochę zmęczeni, bo przebywamy na obozie w Cetniewie, jechaliśmy cały dzień i całą noc wracamy, a potem znowu ciężkie i żmudne treningi. Ale to jedyny minus tego turnieju - dodaje.

Ława ocenił również poczynania Arki w rundzie jesiennej bieżącego sezonu. W siedemnastu meczach podopieczni Czesława Michniewicza zdobyli 23 punkty i zajmują siódme miejsce w tabeli ekstraklasy. - Z dorobku, który osiągnęliśmy jesteśmy zadowoleni. Mamy jednak niedosyt po "czarnym październiku", w którym przegraliśmy wszystkie pięć meczów. Gdyby nie to, mogło być dużo lepiej. Nie ma jednak tragedii, bo założenia przedsezonowe są takie, żeby się przede wszystkim utrzymać - ocenia zawodnik gdyńskiego klubu, który wierzy, że Arka szybko zrealizuje ten cel i zacznie spokojnie zdobywać punkty pozwalające awansować w tabeli.- My jako beniaminek chcemy jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie. Jeżeli uda nam się to w pierwszych kolejkach wiosennych, to będzie nam się grało dużo łatwiej, bo zniknie obciążenie psychiczne i będziemy patrzyli, co dzieje się przed nami. Na pewno nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i stać nas, aby zaatakować piąte czy szóste miejsce.

Komentarze (0)