Złoty gol Sandecji Nowy Sącz. Miedź Legnica znokautowana w ostatniej akcji

Małopolanie grali do końca. Nie poddali się, choć w 89. minucie Miedź wyrównała na 2:2. Cios ostateczny zadał jednak [tag=6803]Maciej Małkowski[/tag] w doliczonym czasie gry i po tym sędzia zakończył mecz 13. kolejki I ligi.

Sądeczanie rozpoczęli od zdecydowanych ataków i już w 7. minucie mogli wyjść na prowadzenie przy pomocy fatalnego błędu bramkarza. Dawid Smug w prawym narożniku pola karnego podał wprost pod nogi Sebastiana Szczepańskiego, który odegrał na środek do Filipa Piszczka, ten strzelił, ale obrońca zdołał wybić piłkę na róg.

Spora przewaga w posiadaniu piłki i w ofensywnych akcji przyniosła efekt w 12. minucie. Świetne lewą flanką wszedł wyróżniający się na murawie Maciej Małkowski. Strzał z bliska sparował Dawid Smug, ale przy dobitce Sebastiana Szczepańskiego golkiper był bezradny.

Po wyjściu na prowadzenie Sandecja dalej atakowała i znów bliski szczęścia był Maciej Małkowski. Przy strzale z około 25 metrów piłka nieznacznie minęła słupek. Gdy wybiła 18. minuta, z pozornie niegroźnej sytuacji stan rywalizacji wyrównał się. Rzut z ponad 30 metrów wykonywał Łukasz Garguła, a wychodzącego na przedpole bramkarza biało-czarnych ubiegł strzałem głową Keon Daniel. Futbolówka wpadła tuż przy słupku.
 
Przy wyniku 1:1 to Miedź przejęła inicjatywę i stworzyła jeszcze kilka okazji strzeleckich. Najpierw w 37. minucie Bartłomiej Kasprzak w ostatniej chwili wybił sprzed bramki piłkę podaną z rzutu rożnego. Na strzał z bliska czyhał już Keon Daniel. 1:2 powinno być w 44. minucie, ale po wrzutce Wojciecha Łobodzińskiego obok słupka główkował w stuprocentowej okazji Bartosz Ślusarski.

Po zmianie stron mecz był dość wyrównany, z lekkim wskazaniem na Sandecję. Gospodarzom brakowało wykończenia w polu karnym, lub precyzji w strzałach z dystansu. Miedzianka nie była tak często pod bramką Marka Kozioła, ale w 68. minucie powinna strzelić drugiego gola po wymianie podań rezerwowych. Marquitos dostał świetną piłkę od Tadasa Labukasa, ale mając przed sobą już tylko golkipera uderzył płasko obok słupka.

Gorąco pod bramką Sandecji zrobiło się ponownie w 77. minucie, gdy Witalij Berezowskyj niemal z linii wybił piłkę na róg po dośrodkowaniu Marcina Garucha. 5 minut później Adrian Łuszkiewicz strzelił z wolnego tuż obok słupka. W 84. minucie stadion w Nowym Sączu eksplodował z radości. Dośrodkowanie Bartosza Sobotki z rzutu rożnego, bramkarz Smug źle obliczył lot piłki, a z bliska głową skierował ją do siatki Przemysław Szarek.

Przy wyniku 2:1 Miedź Legnica rzuciła się na rywala i zdołała wyrównać w 89. minucie, wykorzystując błędy biało-czarnych. Matej Nather około 20 metrów od bramki wybił piłkę, która odbiła się jednak od Yannicka Kakoko i tak trafiła w pole karne do Adriana Łuszkiewicza, a ten uderzył przy słupku. Golkiper Sandecji Marek Kozioł nie popisał się w tej sytuacji, bo futbolówka odbiła mu się od ręki.

Goście wyrównali, ale podopieczni Roberta Kasperczyka nie zamierzali się poddać. Zadali cios ostateczny już w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Najpierw długą piłkę z własnej połowy posłał Przemysław Szarek, Bartosz Sobotka podał w pole karne, gdzie z pierwszej piłki, bardzo efektownie uderzył Łukasz Nowak. Dawid Smug świetnie obronił, ale przy dobitce Macieja Małkowskiego z około 5 metrów nie miał już nic do powiedzenia. Sandecja oszalała z radości, bo zgarnęła 3 punkty po 4 meczach niemocy.

Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica 3:2 (1:1)
1:0 - Sebastian Szczepański 12'
1:1 - Keon Daniel 18'
2:1 - Przemysław Szarek 84'
2:2 - Adrian Łuszkiewicz 89'
3:2 - Maciej Małkowski 90+3'

Sandecja: Marek Kozioł - Mateusz Bartków (46' Bartosz Sobotka), Witalij Berezowskyj, Grzegorz Baran, Kamil Słaby - Filip Piszczek (46' Przemysław Szarek), Matej Nather, Bartłomiej Kasprzak, Sebastian Szczepański (75' Łukasz Nowak), Maciej Małkowski - Arkadiusz Aleksander.

Miedź: Dawid Smug - Marcin Garuch, Tomasz Midzierski, Michał Stasiak, Keon Daniel - Wojciech Łobodziński, Adrian Cierpka, Yannick Kakoko, Łukasz Garguła (46' Marquitos), Marek Gancarczyk (76' Adrian Łuszkiewicz) - Bartosz Ślusarski (62' Tadas Labukas).

Żółte kartki: Baran, Małkowski, Bartków, Kasprzak, Szarek (Sandecja), Gancarczyk, Ślusarski, Łuszkiewicz (Miedź).

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).

Widzów: 1400.

Komentarze (2)
cruise12
17.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę,może najlepszym wyjściem byłoby wycofać tą drużynę z rozgrywek i dalszego wstydu oszczędzić.Reprezentują to co pokazuje tabela-dno...Tu nie ma żadnej wyszukanej filozofii.Dobra drużyna Czytaj całość