Feyenoord nie chce młodych piłkarzy Zagłębia Sosnowiec

Trwają przetasowania kadrowe w Zagłębiu Sosnowiec. Z testów w Feyenoordzie Rotterdam wraca młodzieżowiec Rafał Pietrzak. Wciąż nie wiadomo co dalej z Maciejem Gostomskim. Z klubem żegna się natomiast Arkadiusz Kłoda. Wiemy już, kogo trener Zagłębia widzi w roli następcy doświadczonego piłkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

- W Feyenoordzie miała miejsce prawdziwa rewolucja. Zmienił się trener, dyrektor sportowy, a nawet fizjoterapeuta. Na dziś sztab szkoleniowy nie widzi dla naszych wychowanków miejsca w zespole - mówi dyrektor Zagłębia Jerzy Lula. Na testach w Holandii przebywało dwóch piłkarzy z Sosnowca: Rafał Pietrzak i Dariusz Bernaś. Obaj wrócili do Polski w sobotę. Fiasko w rozmowach z Feyenoordem wcale nie oznacza, że Pietrzak zostanie w Zagłębiu. Utalentowanym młodzieżowcem interesują się też inne kluby. - Nie chcemy sprzedawać Rafała już teraz. Liczymy na to, że rozegra u nas rundę wiosenną. Myślę, że byłoby to z korzyścią dla nas i dla niego - twierdzi Lula.

Zagłębie opuszcza natomiast Arkadiusz Kłoda. Ulubieńca sosnowieckich kibiców skusiła oferta z I ligi. Doświadczonego obrońcę ma zastąpić Piotr Stawowy, który ostatnie kilka sezonów spędził w Gawinie Królewska Wola. - To piłkarz niezastąpiony. Taki, od którego zaczynałem kompletowanie składu. Występował w reprezentacjach młodzieżowych. Grał u mnie na lewej obronie, ale jest na tyle wszechstronny, że doskonale poradzi sobie z prawej strony, a nawet jako stoper. - zapewnia były szkoleniowiec Gawina, obecnie trenujący Zagłębie Janusz Kudyba.

Transfer Stawowego nie jest jeszcze pewien, bo piłkarz ma oferty z I ligi. - To raczej nie będzie problem. Piotrek trenował już z Zagłębiem, teraz czeka tylko na telefon ode mnie - mówi Kudyba. Problemem może być natomiast zgoda działaczy Zagłębia, którzy raczej nie są zwolennikami ściągania do drużyny kolejnego piłkarza z Królewskiej Woli. - To musiałby być naprawdę młody i perspektywiczny zawodnik - mówi o Lula. Stawowy ma 23 lata. O tym, czy działacze uznają go za wystarczająco "młodego i perspektywicznego", przekonamy się zapewne w ciągu najbliższych kilku dni.

Wciąż nie wiadomo, czy w Sosnowcu pozostanie wypożyczony z Legii Maciej Gostomski. Co ciekawe nie wie tego nawet sam zawodnik. Ostateczna decyzja należy do Legii, która podobno znalazła Gostomskiemu klub w pierwszej lidze duńskiej. Zgodnie z umową, Legia może się upomnieć o młodego bramkarza w każdej chwili. Działacze klubu ze stolicy nie śpieszą się więc z podjęciem decyzji, mimo nacisków ze strony władz Zagłębia. - Liczę na to, że sytuacja ulegnie przyspieszeniu, bo nie chcielibyśmy oddawać zawodnika, który przepracował z nami cały okres przygotowawczy. Maciek to bardzo dobry bramkarz, ale w przypadku jego odejścia, będziemy musieli jak najszybciej znaleźć następcę - mówi Kudyba.

Znany jest już terminarz rozgrywek II ligi. Zagłębie w kwietniu miało zagrać z Gawinem Królewska Wola, ale wszystko wskazuje na to, że piłkarze z Sosnowca nie będą mieli wtedy wolnego. Zmieni się tylko rywal, bo na licencji rozwiązanego klubu z Królewskiej Woli ma zagrać Ślęza Wrocław. Jak mówi nam związany z wrocławskim środowiskiem piłkarskim Kudyba, grupa lokalnych biznesmenów zamierza zainwestować w grającą obecnie na IV-ligowym froncie drużynę. Jej celem na rundę wiosenną ma być utrzymanie w II lidze.

Źródło artykułu: