Na inaugurację Serie A Kamil Wilczek rozegrał 34 minuty przeciwko Sampdorii Genua, a w 2. kolejce w przegranym 1:2 pojedynku z Interem Mediolan przebywał na murawie przez 66 minut. W kolejnym spotkaniu z US Palermo trener Carpi FC 1909 nie posłał go na boisko.
Następnie król strzelców Ekstraklasy doznał kontuzji mięśni brzucha, rozpoznano u niego również stan zapalny spojenia łonowego. W efekcie musiał pauzować i szybko opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski przed październikowymi meczami eliminacji Euro 2016. Nie mógł też wystąpić w 8. i 9. kolejce.
W środę Carpi zmierzy się z Frosinone Calcio, a wśród powołanych napastników znaleźli się: Ryder Matos, Marco Borriello, Kevin Lasagna oraz Kamil Wilczek. Po kontuzji Polaka bez wątpienia zabraknie w podstawowym składzie, ale być może trener Giuseppe Sannino pośle go do gry w drugiej połowie.
Dodajmy, że beniaminek po 9 seriach gier zamyka tabelę z dorobkiem 5 punktów i tylko jednym zwycięstwem (2:1 z Torino FC).