Brytyjski dziennikarz pod wrażeniem stadionu w Gdańsku. "To mniejsza wersja stadionu Emirates"

- Wspaniałe miejsce! - nie ma wątpliwości dziennikarz Oliver Manson po tym, jak zwiedził PGE Arenę. Anglik, który w Gdańsku robi reportaż dla słynnej stacji Sky Sports jest pod ogromnym wrażeniem tamtejszego stadionu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Stadion Energa Gdańsk WP SportoweFakty / Stadion Energa Gdańsk

- Widziałem go wcześniej jedynie na zdjęciach, ale dopiero jak wszedłem na teren tego obiektu, mogłem sobie uświadomić jak wspaniale wygląda to miejsce - zachwyca się, cytowany przez serwis internetowy lechia.pl.

I dodaje, a te słowa są bardzo wymowne: - Wygląda lepiej od większości obiektów, które mamy w Anglii. To taka odrobinę mniejsza wersja stadionu Emirates gdzie gra Arsenal Londyn, ale dużo ładniejsza. Podczas meczów, przy pełnych trybunach atmosfera musi być tu fantastyczna. Nie omieszkam osobiście tego kiedyś sprawdzić.

Żeby być precyzyjnym, gdański obiekt zbudowany na Euro 2012 może pomieścić 40 tysięcy widzów. Londyński Emirates Stadium ma pojemność o 20 tysięcy widzów większą.

Manson jest pracownikiem firmy Pitch International, która pracuje na zlecenie Sky Sport. Brytyjska stacja robi bowiem cykl reportaży o reprezentacjach, które awansowały do Euro 2016. Stąd wizyta w Polsce. W Gdańsku przed kamerę stanęli gdańscy kadrowicze Adama Nawałki: Jakub Wawrzyniak oraz Sebastian Mila.   - To także ważne postaci polskiej kadry i idealni kandydaci do tego, by opowiedzieć nam o swoich wrażeniach z eliminacji i nadziejach związanych z przyszłorocznym turniejem we Francji - tłumaczy Anglik.

Oczywiście, Sky Sports do takiego materiału nie może nie porozmawiać również z największą gwiazdą naszej kadry Robertem Lewandowskim. Z nim jednak Manson jest umówiony w trakcie zgrupowania reprezentacji przed meczami z Islandią i Czechami.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×