Bundesliga: Rywal Olkowskiego punktuje u trenera, Boenisch gra coraz częściej

Nie doszło do pojedynku Polaków w derbach Renu, ponieważ Paweł Olkowski nadal leczy kontuzję. Jego koledzy cieszyli się ze zwycięstwa nad drużyną Sebastiana Boenischa.

Marcel Risse jest prawoskrzydłowym, ale wobec nie najlepszej postawy Pawła Olkowskiego trener 1.FC Koeln postanowił przetestować go w obronie. Kiedy kadrowicz Adama Nawałki doznał kontuzji, stało się jasne, że w rolę bocznego defensora wcielał będzie się były gracz 1.FSV Mainz.

W starciu z Bayernem (0:4) Risse nie miał wiele do powiedzenia, ale z TSG 1899 Hoffenheim (0:0) wypadł solidnie, a przeciwko Bayerowi Leverkusen dwukrotnie asystował - po jego perfekcyjnych dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry Dominic Maroh pokonał Bernda Leno i zapewnił Kozłom zwycięstwo 2:1 nad Aptekarzami.

Oceny rywala Olkowskiego - od "2" do "3" - obniżył nieco błąd przy jedynej bramce dla Bayeru, kiedy uprzedził go w polu karnym Javier Hernandez. Mimo to wiele wskazuje na to, że Risse na dłużej pozostanie obrońcą, ponieważ na prawym skrzydle bardzo obiecująco radzi sobie Yuya Osako. Japończyk znów należał do najlepszych w zespole.

Do 7. kolejki Sebastian Boenisch miał rozegrane w Bundeslidze tylko 12 minut, ale odzyskał zaufanie Rogera Schmidta i w sobotę zaliczył już czwarty pełny występ w sezonie. Przeciwko VfB Stuttgart (4:3) pełnił rolę prawego obrońcy, tym razem zagrał na swojej nominalnej pozycji i spisał się przyzwoicie.

Konta Boenischa nie obciążają stracone gola, a - jak wskazał "Sportal", który przyznał mu notę "3" w skali 6-1 - był zawodnikiem Bayeru z największa liczbą kontaktów z piłką, wygrał aż 60 procent pojedynków indywidualnych i zaliczył stosunkowo niewiele strat.

Źródło artykułu: