W sezonie 2014/2015 Mateusz Klich rozegrał 5 spotkań w 2. Bundeslidze i zdobył jedną bramkę - w wygranym 4:0 pojedynku z 1.FC Heidenheim rozegranym w kwietniu 2014 roku. Nowa edycja nie jest dla 25-latka łatwa. Zaczął ją wprawdzie w podstawowym składzie, ale od 3. do 10. kolejki rozegrał zaledwie 4 minuty.
Klichowi pomogła dopiero zmiana trenera Czerwonych Diabłów - Konrad Fuenfstueck zaczął stawiać na byłego pomocnika VfL Wolfsburg i w spotkaniu 13. serii gier (0:2 z Arminią Bielefeld) Polak rozegrał całe zawody. Od początku wystąpił również przeciwko RB Lipsk, a w 37. minucie wyprowadził 1.FCK na prowadzenie, finalizując podanie w pole karne Chrisa Loewego strzałem w prawy róg bramki.
Klich miał także udział przy drugim trafieniu Kaiserslautern - dograł do Lukasa Goertlera, nim ten podał do autora bramki Maurice'a Deville'a. Klich został zmieniony w 87. minucie, a wcześniej (w 76.) boisko opuścił Kacper Przybyłko, z kolei kontuzjowanego Marcusa Piosska zabrakło w kadrze meczowej.
Rafał Gikiewicz zachował czyste konto w pojedynków drużyn o przydomku Lwy. Polski bramkarz do tej pory skapitulował tylko 11 razy, a równie mało goli puścili bramkarze Heidenheim oraz FC St. Pauli. Przez 90 minut grał również w środku pola Adam Matuszczyk.
Kaiserslautern zajmuje 11. miejsce w tabeli, Eintracht plasuje się na 4. pozycji.
RB Lipsk - 1.FC Kaiserslautern 0:2 (0:1)
0:1 - Klich 37'
0:2 - Deville 69'