Przed El Clasico Barcelonę czekał trudny mecz z Villarreal. W bezpośrednich konfrontacjach "Duma Katalonii" wygrała 10 z 11 ostatnich starć, ale "Żółte Łodzie Podwodne" od początku sezonu prezentują wysoką formę i przed pierwszym gwizdkiem plasowały się na piątej pozycji w tabeli ze stratą tylko 4 oczek do najbliższego rywala.
Luis Enrique ponownie zdecydował się postawić na ustawienie 4-3-3, a w ataku lukę po Lionelu Messim wypełnił tym razem Munir El Haddadi. W jedenastce Villarreal znalazł się za to wypożyczony z Barcy - Denis Suarez.
Pierwsza połowa nie zachwyciła kibiców zgromadzonych na Camp Nou. Gospodarze mieli przewagę, choć najlepszą okazję stworzyli sobie po kontrataku. Barca ruszyła aż sześcioma graczami i przed kapitalną szansą na otworzenie wyniku stanął Jeremy Mathieu, którego zatrzymał Alphonse Areola. W odpowiedzi, tuż przed przerwą i po prezencie Jordiego Alby, do uderzenia doszedł Samu Castillejo, jednak tym razem na wysokości zadania stanął Claudio Bravo.
Po zmianie stron gospodarze uzyskali jeszcze większą przewagę i było kwestią czasu, kiedy golkiper gości wyciągnie piłkę z siatki. Przy strzale z bliskiej odległości Daniego Alvesa 22-letni Francuz popisał się jeszcze kapitalną interwencją na linii bramkowej, ale już po chwili był bez szans przy strzale Neymara. Za bramkę wielkie brawa należą się Sergio Busquetsowi, który prostopadłym zagraniem uruchomił Brazylijczyka.
Po 10 minutach Barca prowadziła już 2:0. Munir wywalczył rzut karny, a do piłkiustawionej na 11. metrze podszedł nie aktualny lider strzelców, ale Luis Suarez, który wykorzystał okazję. Zwieńczeniem spotkania była świetna akcja obu napastników - Urugwajczyk zagrał na linię pola karnego, a Brazylijczyk kapitalnym podpiciem, a'la Ronaldinho, przerzucił piłkę nad rywalem i strzelił z powietrza do siatki.
Pod nieobecność Messiego za bramki dla Barcy jest odpowiedzialny głównie duet napastników z Ameryki Południowej. Od kontuzji jednego z faworytów do Złotej Piłki, "Duma Katalonii" zdobyła 21 goli, a 18 z nich strzelili Neymar i Luis Suarez, którzy w Primera Division przewodzą w klasyfikacji najlepszych strzelców. Brazylijczyk ma 11 goli, a Urugwajczyk o 2 trafienia mniej.
Przed klubami przerwa na spotkania międzynarodowe, a następnie hiszpański hit na Santiago Bernabeu - Real Madryt przyjmie Barcelonę.
FC Barcelona - Villarreal CF 3:0 (0:0)
1:0 - Neymar 60'
2:0 - Luis Suarez (k.) 70'
3:0 - Neymar 85'
Składy:
FC Barcelona: Claudio Bravo - Dani Alves, Gerard Pique (82' Marc Bartra), Jeremy Mathieu, Jordi Alba - Sergi Roberto, Sergio Busquets, Andres Iniesta - Munir El Haddadi (79' Sandro Ramirez), Luis Suarez, Neymar.
Villarreal CF: Alphonse Areola - Mario Gaspar, Daniele Bonera, Victor Ruiz, Jaume Costa - Jonathan dos Santos, Tomas Pina (66' Cedric Bakambu), Bruno Soriano, Samu Castillejo (79' Samuel Garcia), Denis Suarez - Roberto Soldado.
Żółte kartki: Jeremy Mathieu, Andres Iniesta, Luis Suarez, Neymar (FC Barcelona) oraz Mario Gaspar, Jaume Costa, Daniele Bonera (Villarreal).
Sędzia: Clos Gomez.
***
Trwa kapitalna seria Athletic Bilbao! Baskowie źle weszli w sezon, ale w niedzielne popołudnie nie przegrali już 6 ligowego meczu z rzędu (w tym 4 zwycięstwa). Podopieczni Ernesto Valverde pokonali u siebie Espanyol Barcelona. Już w 8. minucie cudowną bramkę zdobył Inaki Williams. 21-letni napastnik przyjęciem piłki przelobował rywala, a następnie z powietrza huknął wprost do siatki!
Tuż po zmianie stron Hernan Perez skutecznie wykończył ładną akcję z Victorem Sanchezem, ale nie minął kwadrans, a gospodarze ponownie byli na prowadzeniu. Po centrze z lewej strony z główki do siatki trafił Raul Garcia. Piłkarzowi wyraźnie pomógł transfer z Atletico - 29-latek świetnie dogaduje się z kolegami i ma na koncie już 3 gole w lidze.
Athletic Bilbao - Espanyol Barcelona 2:1 (1:0)
1:0 - Inaki Williams 8'
1:1 - Hernan Perez 51'
2:1 - Raul Garcia 64'