W ciągu roku Grzegorz Krychowiak stał się jednym z liderów reprezentacji Polski. Dlatego dla selekcjonera jego postawa jest kluczowa. Pomocnik hiszpańskiej Sevilli zapewnia, że mecze z Islandią i Czechami traktuje bardzo poważnie.
- Nawet teraz w samolocie oglądałem fragmenty meczów z Irlandią i Szkocją i przyjechałem na zgrupowanie pełen chęci do gry. Jestem zmotywowany, by wypaść jak najlepiej, by zwyciężyć, stworzyć dla naszej publiczności spektakl - mówi piłkarz. - Wnioski z obejrzanych meczów są pozytywne. Udało nam się zdobyć cztery punkty w dwóch meczach. Awansowaliśmy na mistrzostwa Europy, zrealizowaliśmy swój cel. Oczywiście były momenty, w których mogliśmy zagrać lepiej, wciąż przed nami sporo pracy, ale mam poczucie, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Zawodnik zapewnia, że wszyscy mają świadomość tego, że przed drużyną jest sporo pracy. - Musimy dążyć do doskonałości w tych elementach, które już wypracowaliśmy. Rozegraliśmy bardzo dobre eliminacje, wiele świetnych meczów, ale nie rozegraliśmy też żadnego spotkania perfekcyjnego. Zwłaszcza druga połowa meczu z Irlandią pozostawia sporo do życzenia. Były momenty, że nie mieliśmy panowania nad piłką, przebiegiem spotkania. Powinniśmy bardziej spokojnie ten mecz kończyć, z większą kontrolą. Żeby coś osiągnąć na Euro musimy na pewno ciężko pracować i dążyć do perfekcji - mówi.
Dodaje, że drużyna Nawałki jest zawsze nastawiona na walkę. - Gramy żeby wygrywać, zawsze. Nawet na treningach, podczas gierek szkoleniowych, każdy chce osiągnąć sukces. W meczach towarzyskich oczywiście będziemy pracować nad poprawą pewnych mankamentów, czy to w grze ofensywnej czy defensywnej, ale cel nadrzędny zawsze jest ten sam: wygrać spotkanie - mówi.
W ostatnich dniach polski piłkarz podpisał nową umowę z Sevillą a w niedzielę jego zespół pokonał Real Madryt 3:1. Świat obiegło jego "zajście" z Cristiano Ronaldo. Portugalczyk chciał uderzyć Polaka, ale Krychowiak to bagatelizuje.
- To była akcja, jak wiele innych na boisku, zwykła walka o piłkę. Chcieliśmy się złapać za brody, ale nikomu nie wyszło - mówi.
- Zespół zagrał fantastyczny mecz od pierwszej do ostatniej minuty. Mieliśmy sporo sytuacji podbramkowych, uważam że wygraliśmy zasłużenie. Najważniejsze żebyśmy teraz potwierdzili naszą klasę. Nie tylko w meczach z najsilniejszymi rywalami, ale zwłaszcza w spotkaniach z drużynami, które rywalizują z nami o miejsce w europejskich pucharach - dodaje.
O tym, że będzie kapitanem, dowiedział się przed meczem.
- Trener mi powiedział, nie było żadnych rytuałów. Dla mnie to była wielka duma, móc reprezentować drużynę. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach też będę kapitanem - zaznacza.
not. WJR
"W marcu zagramy z Irlandią Północną i Chorwacją"
{"id":"","title":""}