Decyzją trenera Leszka Ojrzyńskiego w sobotę i niedzielę piłkarze Górnika Zabrze mieli przerwę w treningach, ale w poniedziałek wrócili do zajęć. Te przebiegały w smutnej atmosferze. W niedzielę w wieku 39 lat zmarł dyrektor wykonawczy zabrzańskiego klubu Krzysztof Maj, a w szatni zawodnicy oraz trenerzy wspominali byłego wiceprezesa Górnika.
Poniedziałkowy trening był podzielony na trzy części. Najpierw zawodnicy udali się na odprawę wideo, następnie ćwiczyli na bocznym boisku, a zajęcia zakończyły się na siłowni. Indywidualnie ćwiczyli wracający po kontuzjach Radosław Sobolewski i Mariusz Magiera. Inny z rekonwalescentów, Erik Grendel, jest już gotowy do gry i nie ukrywa, że na boisko chce wrócić właśnie w meczu z Wisłą Kraków.
Przed meczem z Białą Gwiazdą w zabrzańskim klubie panuje duża mobilizacja. Związane jest to nie tylko z zajmowaną ostatnią pozycją w ligowej tabeli. Zawodnicy zwycięstwem nad krakowianami chcą uczcić pamięć zmarłego Krzysztofa Maja. - Zrobimy wszystko, by wygrać z Wisłą. Jesteśmy to winni Panu Majowi, który zapewne będzie nas dopingował, ale już z innego miejsca - powiedział Łukasz Madej.
Mecz pomiędzy Górnikiem Zabrze i Wisłą Kraków rozegrany zostanie w piątek 20 listopada. Jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.