Pojedynek grupy łódzko-mazowieckiej, w którym miejscowa Pogoń podejmowała Ursus Warszawa, zakończył się wygraną gospodarzy 2:1. Nie uznano dwóch prawidłowo zdobytych bramek dla przyjezdnych, sędzia podyktował też bardzo kontrowersyjny rzut karny dla Pogoni.
Ursus zarzucił sędziemu, że ten prowadził zawody pod wpływem alkoholu. W czwartek sprawą miał się zająć Wydział Dyscypliny Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Na konkretne decyzje trzeba jednak poczekać.
- Niedługo wydamy oficjalny komunikat w tej sprawie. Obecnie trwa postępowanie wyjaśniające. Orzeczenia można się natomiast spodziewać po 1 grudnia - przekazał WP SportoweFakty rzecznik prasowy Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej, Jacek Sowa.
Już wiadomo jednak, że nie ma szans na powtórzenie meczu. Takiego rozwiązania nie przewidują bowiem przepisy. Ewentualne kary mogą dotyczy samego arbitra.