Napastnik reprezentacji Polski Euzebiusz Smolarek jest aktualnie zawodnikiem angielskiego Boltonu Wanderers. Jak się okazuje jest także pośrednio sprawcą problemów finansowych Racingu Santander. Hiszpański klub, z którego Smolarek jest wypożyczony do Anglii, zalega z wpłatą dwóch milionów euro na rzecz Borussii Dortmund.
Bardziej jednak zniecierpliwieni od działaczy z Dortmundu, są działacze Feyenoordu Rotterdam. Holendrzy powinni otrzymać od Racingu 140 tys. euro jako należne im pięć procent kwoty z transferu Smolarka z Dortmundu do Santander.
Oburzony całą tą sytuacją jest Feyenoord. - Zachowanie Racingu jest niedopuszczalne. Wysyłamy faksy, a odpowiedzi nie ma. Dlatego poinformowaliśmy już FIFA - mówi dyrektor Feyenoordu Joris van Benthem. Holendrzy chcą by wobec Racingu zostały wyciągnięte poważne konsekwencje, włącznie z utratą ligowych punktów.
Wyjściem z tej sytuacji dla Racingu wydaje się sprzedaż do Anglii Mohameda Tchite. Na Smolarka z pewnością również będą w Santander szukali kupca.