Były selekcjoner potwierdza, że najlepszy jest wtedy, gdy dzień po dniu może pracować z piłkarzami, gdy dzień po dniu ich obserwuje. W kadrze tego nie miał, nie mógł zawodnikom tłumaczyć non stop swojej filozofii. Oni nie mieli więc kiedy mu do końca zaufać.
W Chorzowie mu ufają, bo widzą na co dzień, że warto. Ruch Fornalika to doskonałe miejsce dla piłkarzy niechcianych gdzie indziej, dla młodych wilków i weteranów, których wysyła się na emeryturę. Tak było kiedyś, tak jest i dzisiaj.
Mariusz Stępiński strzela jak na zawołanie, został reprezentantem Polski. Patryk Lipski doskonale rozgrywa, choć mało kto o nim słyszał. Michała Koja nie chciano w Pogoni, a sędziwego Macieja Iwańskiego w Podbeskidziu. 38-letni Łukasz Surma w tym sezonie opuścił tylko sześć minut. Ta drużyna, choć typowana do spadku, wskoczyła właśnie na czwarte miejsce w tabeli.
Cztery lata temu taka mieszanka niechcianych, młodych i tych starszych, zdobyła wicemistrzostwo. W bramce stał Michal Pesković, który przez dwa wcześniejsze sezony był w Grecji na wakacjach. Mecze, jakie w Helladzie rozegrał można policzyć na palcach dwóch dłoni. Piotr Stawarczyk przed przyjściem do Chorzowa nie mieścił się w składzie pierwszoligowego Widzewa, a drugą linią rządził dziadek Marcin Malinowski. U Fornalika błyszczał Arkadiusz Piech, a Marek Zieńczuk, który nie był w stanie podbić Lechii Gdańsk, znowu grał jak za starych lat w Wiśle Kraków.
To hasło, że Waldemar Fornalik potrafi robić "coś z niczego", pojawiło się cztery lata temu. Znowu jest jak najbardziej aktualne. Będąc trenerem w Polsce wcale nie tak łatwo doczekać się transparentu z własną podobizną. Były selekcjoner "Waldek King" już dawno w Chorzowie dostąpił tego zaszczytu.
Wyniki Ruchu Chorzów w poprzednich sezonach to sinusoida. Od sezonu 2009/08 po słabszym sezonie chorzowianie zdobywali medale. Sezon 2008/09 – 9. miejsce, Sezon 2009/10 – 3.miejsce , sezon 2010/11 – 12.miejsce, sezon 2011/12 – 2.miejsce, sezon 2012/13 – 15.miejsce, sezon 2013/14 – 3.miejsce.
W poprzednich rozgrywkach miejsce było dziesiąte. Czas na kolejny medal. Fornalik już pokazywał, że jest w stanie tego dokonać.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
Mourinho: Nie zmieniamy naszego podejścia
{"id":"","title":""}