Wisła Kraków zdziesiątkowana na finisz rundy?

W niedzielnym meczu 19. kolejki Ekstraklasy z Legią Warszawa (0:2) Wisła Kraków zagrała bez czterech podstawowych zawodników, a przed kolejnymi spotkaniami sytuacja kadrowa Białej Gwiazdy wcale nie musi ulec poprawie.

W klasyku z Legią z powodu kartek nie mogli zagrać pauzujący za czerwoną kartkę Maciej Sadlok oraz kontuzjowani Paweł Brożek, Denis Popović i Łukasz Burliga, a w spotkaniu z Wojskowymi urazu kolana doznał jeszcze Boban Jović.

Sadlok wróci do składu Wisły na mecz 20. kolejki z Lechią Gdańsk, ale niewykluczone, że Brożka, Popovicia, Burligi i Jovicia zabraknie nie tylko w najbliższym spotkaniu, ale też w kończącym rundę jesienną pojedynku z Pogonią Szczecin. Największe szanse na powrót do gry ma Burliga.

- Zrobimy wszystko, by doprowadzić Pawła Brożka do zdrowia, ale nie będziemy ryzykować jego zdrowia. Jeśli nie uda się na najbliższy mecz, to może uda się na następny. Łukasz Burliga jest do "uratowania" - takie są wstępne przewidywania. W sprawie Bobana Jovicia nie chcę się bawić w kogoś, kto się zna na medycynie. Boban jest po pierwszych badaniach, ale nie wiem, jak poważny jest to uraz - mówi trener Marcin Broniszewski.

Największą stratą dla Wisły jest absencja Brożka. 32-letni napastnik w 17 dotychczasowych występach zdobył 7 bramek i zaliczył 6 asyst. Z kolei brak Burligi i uraz Jovicia spowodował, że przeciwko Legii na prawej obronie musiał zagrać 19-letni Jakub Bartosz, dla którego był to premierowy występ w I zespole Wisły w tym sezonie.

Komentarze (0)