Trwa świetna passa Sevilli! Cały mecz Krychowiaka, kluczowe zmiany trenera

 / PAP/EPA/Julio Munoz
/ PAP/EPA/Julio Munoz

Szósty ligowy mecz z rzędu na własnym boisku wygrała Sevilla. Cały mecz w barwach Andaluzyjczyków rozegrał Grzegorz Krychowiak. Polak nie zobaczył żółtej kartki, dlatego zagra w prestiżowych derbach miasta.

Już za tydzień Sevilla rozegra kluczowe derby z Realem Betis, które są jednym z najważniejszych wydarzeń w całym sezonie dla obu klubów. Mimo to, trener Unai Emery w meczu ze Sportingiem Gijon desygnował do gry Grzegorza Krychowiaka, który miał na koncie 4 żółte kartki i każde kolejne upomnienie oznaczałoby pauzę w jednym spotkaniu. Ostatecznie Polak znów zagrał w pełnym wymiarze czasowym i tym razem nie został ukarany przez sędziego.

Po pierwszej nudnej połowie Emery zdecydował się na ofensywną zmianę i wprowadził Jewhena Konopliankę. Ukrainiec podkręcił tempo meczu i sprawił, że po zmianie stron to gospodarze mieli znaczną przewagę. Sporo zagrożenia siał również Ever Banega, ale najważniejszą akcję w meczu przeprowadził Fernando Llorente, który na kwadrans przed końcem po starciu z Luisem Hernandezem padł w polu karnym. Sędzia był bezlitosny - ukarał defensora Sportingu drugą żółtą kartką i wskazał na "wapno". Z jedenastu metrów skutecznym strzałem popisał się inny wprowadzony zawodnik - Kevin Gameiro. Francuz 5 minut później ustalił wynik meczu. Po centrze Konoplianki wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości.

W 15 kolejce 15 mecz od pierwszej do ostatniej minuty rozegrał Krychowiak - żaden inny zawodnik Sevilli nie może poszczycić się podobnym osiągnięciem. Z kolei dla Sevilli wygrana ze Sportingiem była 6. z rzędu na własnym boisku. Dzięki tej passie Andaluzyjczycy, którzy na początku sezonu zamykali ligową stawkę, mają już tylko 2 oczka straty do szóstej lokaty.

Na czwartej lokacie utrzymała się Celta Vigo, która praktycznie całą drugą połowę musiała grać w osłabieniu. W spotkaniu z Espanyolem Barcelona tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się Iago Aspas. Druga połowa zaczęła się od wyrzucenia z boiska Pablo Hernandeza, co nie wpłynęło zbytnio na losy meczu. Gospodarze dalej atakowali i byli bardzo blisko kolejnych bramek. W słupek trafiali jednak Iago Aspas oraz Theo Bongonda. Temu drugiemu dodatkowo sędzia błędnie nie uznał prawidłowo zdobytego gola.

Sevilla FC - Sporting Gijon 2:0 (0:0)
1:0 - Kevin Gameiro (k.) 75'
2:0 - Kevin Gameiro 80'

Składy:

Sevilla FC: Sergio Rico - Mariano, Adil Rami, Timothee Kołodziejczak, Sergio Escudero - Steven N'Zonzi (46' Jewhen Konoplianka), Grzegorz Krychowiak - Michael Krohn-Dehli, Ever Banega, Vitolo (69' Kevin Gameiro) - Fernando Llorente (82' Jose Antonio Reyes).

Sporting Gijon: Pichu Cellar - Luis Hernandez, Jorge Mere (62' Alex Menendez), Bernardo Espinoza, Isma Lopez - Nacho Cases, Omar Mascarell, Alen Halilović, Dani Ndi (78' Rachid Ait-Atmane), Jony - Carlos Castro (58' Alberto Lora).

Żółte kartki: Kołodziejczak, Banega, Gameiro (Sevilla) oraz Ndi, Hernandez, Espinoza (Sporting).

Czerwona kartka: Luis Hernandez /74', za drugą żółtą/ (Sporting).

Celta Vigo - Espanyol Barcelona 1:0 (1:0)
1:0 - Iago Aspas 42'

Czerwona kartka: Pablo Hernandez /47', za drugą żółtą/ (Celta).

Levante UD - Granada CF 1:2 (0:0)
0:1 - Penaranda 50'
1:1 - Simao Junior 66'
1:2 - Penaranda 88'

UD Las Palmas - Real Betis 1:0 (0:0)
1:0 - Willian Jose 90+3'

[multitable table=628 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: