Wisła - Pogoń: Teraz albo nigdy?

W XXI wieku Pogoń Szczecin nie wygrała jeszcze z Wisłą Kraków na jej terenie, ale kiedy ma tego dokonać, jeśli nie w piątkowym meczu 21. kolejki Ekstraklasy, w którym Biała Gwiazda wystąpi w najsłabszym składzie w trwającej 18 lat "erze Cupiała"?

Pogoń po raz ostatni wygrała przy Reymonta 22 19 sierpnia 2000 roku, gdy prowadzony Edwarda Lorensa zespół zwyciężył 2:1 po dublecie Sergiusza Wiechowskiego. O tym, jak wiele czasu minęło od tamtego spotkania, niech świadczy to, że w składzie Pogoni byli m.in. Kazimierz Węgrzyn i Jacek Bednarz, w barwach Wisły wystąpili choćby Kazimierz Moskal i Tomasz Kulawik, a z 28 zawodników, którzy wystąpili w tamtym meczu, czynnym piłkarzem jest dziś jedynie Łukasz Nawotczyński.

11 kolejnych wizyt Portowców na stadionie Wisły to siedem ich porażek i tylko cztery remisy, ale kiedy, jeśli nie teraz szczecinianie mają przerwać złą serię? Biała Gwiazda przystąpi do piątkowego meczu bez pięciu podstawowych zawodników, a występy dwóch innych stoją pod znakiem zapytania.

Przeciwko Pogoni nie zagrają Boban Jović, Maciej Sadlok, Rafał Boguski, Donald Guerrier i Paweł Brożek, a dopiero tuż przed meczem zapadną decyzje w sprawie występów Krzysztofa Mączyńskiego i Macieja Jankowskiego. Jakby tego było mało, to kontuzjowany jest też Konrad Handzlik, czyli 17-latek, który w pierwszej kolejności skorzystałby na absencjach bardziej doświadczonych kolegów. Wobec tego szansę dostaną inni młodzi zawodnicy, którzy do tej pory grali mniej albo wcale.

- Tanio skóry nie sprzedamy. Będziemy maksymalnie zdeterminowani. Nic innego nam nie pozostaje w tej sytuacji. Ci chłopcy posiadają umiejętności. Jeśli tak by nie było, to nie znaleźliby się w kadrze pierwszego zespołu. Brakuje im ogrania i doświadczenia na boiskach Ekstraklasy, ale dzisiejsza młodzież jest niepokorna i pełna fantazji, więc miejmy nadzieję, że będą w stanie pokazać to w meczu z Pogonią - mówi trener Marcin Broniszewski.

Problem Wisły nie polega tylko na wąskiej kadrze. Biała Gwiazda przegrała cztery ostatnie ligowe mecze i z 5. miejsca w tabeli zsunęła się na 13. lokatę. Pogoń przyjedzie natomiast do Krakowa napędzona trzema kolejnymi zwycięstwami. Trener Czesław Michniewicz przestrzega jednak przed lekceważeniem pogrążonych w kryzysie wiślaków.

- Nie patrzymy na ostatnie wyniki Wisły, a na potencjał zespołu, który jest nadal duży. Miał ostatnio niefart, kiedy sędziowie uznawali gole ze spalonego Cracovii czy Legii Warszawa. Pamiętam, że w Krakowie są Guzmics, Mączyński, czyli piłkarze szykujący się na Euro 2016. Towarzyszą im inni doświadczeni - mówi opiekun Pogoni.

Goście też nie zagrają przy Reymonta 22 w najmocniejszym składzie, bo zabraknie m.in. kontuzjowanego Łukasza Zwolińskiego, ale w porównaniu z Wisłą skala problemu kadrowego w szczecińskim zespole jest żadna.

Wisła Kraków - Pogoń Szczecin / pt. 18.12.2015 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Wisła: Cierzniak - Bartosz, Głowacki, Guzmics, Cywka - Mączyński, Uryga - Burliga, Popović, Kuczak - Jankowski.

Pogoń: Słowik - Rudol, Czerwiński, Fojut, Lewandowski - Listkowski, Matras, Murawski, Akahoshi, Małecki - Frączczak.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Komentarze (1)
avatar
woj Mirmiła
18.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wisła w składzie z wieloma dublerami przełamie fatalną passę... czy Pogoń podtrzyma serię zwycięstw? Na papierze zdecydowanym faworytem w tej sytuacji są szczecinianie, może jednak piłkarze Wis Czytaj całość