Rafał Gikiewicz liczył na 11. czyste konto w 19. meczu ligowym w bieżącym sezonie. Aż do 75. minuty nie pozwolił się pokonać Czerwonym Diabłom, ale wtedy piłkę do bramki skierował znany z polskich stadionów Antonio Colak i Kaiserslautern zdołało wywieźć z Eintracht-Stadion w Brunszwiku punkt.
Kacper Przybyłko występu nie zaliczy do udanych - trener Konrad Fuenfstueck zdjął go z boiska już w 63. minucie. Wśród gospodarzy "Giki" bronił przez całe zawody, natomiast Adam Matuszczyk pojawił się na placu gry w 65. minucie. Szkoleniowiec Torsten Lieberknecht posadził polskiego pomocnika na ławce, stosując rotację po wyczerpującym 120-minutowym pojedynku Lwów z VfB Stuttgart w Pucharze Niemiec (2:3).
Mateusz Klich po udanym występie w poprzedniej kolejce (gol wygranym 2:0 spotkaniu przeciwko MSV Duisburg) zapewne pojawiłby się na boisku, gdyby nie kontuzja pachwiny. Jego miejsce zajął były gracz Śląska Wrocław Robert Pich.
Eintracht nowy rok rozpocznie na 5. pozycji z 12-punktową stratą do liderującego RB Lipsk. Kaiserslautern zajmuje dopiero 8. miejsce i wszystko wskazuje na to, że nie powalczy o awans do elity.
Eintracht Brunszwik - 1.FC Kaiserslautern 1:1 (1:0)
1:0 - Hochscheidt 30'
1:1 - Colak 75'