Thiago Alcantara nie planuje iść w ślady Pepa Guardioli. "Nie muszę podążać jego ścieżką"

Pep Guardiola ściągnął Thiago Alcantarę z Barcelony do Monachium. Kiedy trener opuści Bayern, zawodnik tym razem najprawdopodobniej nie podąży za nim.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
EPA/MORELL / EPA/MORELL

Thiago Alcantara jest ulubieńcem Pepa Guardioli. Jeśli tylko nie narzeka na problemy zdrowotne, występuje w podstawowym składzie Bayernu Monachium. Niemiecka prasa sugerowała, że w związku z przeniesieniem się Guardioli do jednego z klubów angielskich, możliwy jest również transfer pomocnika na Wyspy Brytyjskie.

- To tylko spekulacje pozbawione jakichkolwiek podstaw i niemające żadnego sensu. Dlaczego miałbym iść w ślady Guardioli? Niedawno przedłużyłem kontrakt, a w Bayernie jestem szczęśliwy. Nie jestem zależny od Pepa. To wielki trener, ale wcale nie muszę podążać jego ścieżką - przekonuje Alcantara, cytowany przez "Bild".

- Jestem wdzięczny działaczom Bayernu, że pomimo moich problemów zdrowotnych zaproponowali mi nową umowę - dodaje Thiago i jednoznacznie sugeruje, że latem przyszłego roku nigdzie się nie wybiera. Kontrakt 23-latka z mistrzem Niemiec obowiązuje jeszcze przez 3,5 roku.

Dodajmy, że niedawno na dłużej z Bayernem związał się inny piłkarz, który po zmianie trenera miał, według prognoz dziennikarzy, odejść z klubu - Xabi Alonso. Wiele wskazuje więc na to, iż Carlo Ancelotti będzie miał do dyspozycji wszystkich kluczowych zawodników z obecnej drużyny Guardioli.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×