Czwartek w Serie A: Beckham nie dla Milanu, Marchisio przedłużył kontrakt

Los Angeles Galaxy nie zdecyduje się na sprzedanie Davida Beckhama do AC Milanu, Claudio Marchisio przedłużył kontrakt z Juventusem Turyn, Branislav Ivanović wzmocni ACF Fiorentinę, Carlo Ancelotti żałują straconych punktów w konfrontacji z FC Genoą, a Claudio Ranieri przyznał, że w pojedynku z Udinese Calcio było widać brak Alessandro Del Piero.

Beckham musi wrócić

Los Angeles Galaxy nie jest zainteresowany sprzedażą Davida Beckham'a do AC Milanu. Anglik w marcu musi wrócić do Stanów Zjednoczonych. Do definitywnego transferu zawodnika na pewno nie dojdzie.

W środę włoskie media doniosły o planach Milanu. Rossoneri chcą już teraz wykupić Beckham'a. Galaxy za reprezentanta Anglii miałoby otrzymać 5 milionów euro. Dyrektor generalny ekipy z Los Angeles - Tim Leiweke kategorycznie zdementował te informacje.

- David ma ważny kontrakt z Galaxy. Miałem z nim jasną rozmowę przed jego wyjazdem do Europy. Zapewnił mnie, że jest szczęśliwy u nas. Chciał wzmocnień i zadowoliliśmy go, przeprowadzając kilka poważnych inwestycji. On nie ma żadnego interesu w tym, by teraz odchodzić - zapewnił.

- Jest kontrakt, podaliśmy sobie ręce. Dzieci Davida uczęszczają tutaj do szkoły. Koniec i kropka. Nie będzie żadnego zwrotu w sytuacji, nie ma miejsca na nic innego. Piłkarz musi wrócić - dodał.

Ivanović wzmocni Fiorentinę

Branislav Ivanović najprawdopodobniej wzmocni ACF Fiorentinę. Serb ma wzmocnić popularne Fiołki na zasadzie definitywnego transferu. Obie strony ponoć już zdążyły dojść do porozumienia i nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na oficjalne potwierdzenie transferu.

Zawodnik ma podpisać z Fioletowymi pięcioletni kontrakt, nie ujawniono jednak, ile na jego mocy będzie zarabiał. Sam piłkarz jest zdecydowany związać się z Fioletowymi, ale zanim złoży podpis, musi otrzymać stosowne dokumenty.

Wydawało się, że kontuzja Riccardo Carvalho może spowodować, iż ostatecznie Ivanović nie zmieni otoczenia. Wygląda jednak na to, że mimo wszystko w najbliższych dniach Serb zostanie oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Fiorentiny.

Cribari negocjuje z Sampdorią

Wiele wskazuje na to, że Emilson Cribari wzmocni Sampdorię Genua. Przy okazji ligowego starcia rzymskiego Lazio ze wspomnianą Sampą, defensor ponoć rozpoczął negocjacje z władzami Dorianich i obie strony już teraz są bliskie dojścia do porozumienia.

Obrońca chce zmienić otoczenie, ponieważ nie mieści się w pierwszym składzie Biancocelestich. Zmiana otoczenia mogłaby mu pomóc w osiągnięciu swojego celu i być może wówczas piłkarz występowałby regularnie.

Zatem pozostaje już tylko czekać na rozwój sytuacji. Jeśli ma dojść do transakcji, to musi być ona dopięta na ostatni guzik jeszcze przed końcem stycznia.

Marchisio przedłużył kontrakt

Claudio Marchisio związał się z Juventusem Turyn do 30 czerwca 2014 roku, co oznacza, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Bianconeri przedłużyli kontrakty z całą trójką piłkarzy młodego pokolenia. Wcześniej bowiem nowe umowy podpisali: Sebastian Giovinco i Paolo De Ceglie.

- Claudio to bardzo ważny element naszej drużyny. To zawodnik o znakomitych umiejętnościach, a ma dopiero 23 lata. Nasza polityka ma na celu inwestować w przyszłość i stawianie na jakość - stwierdził Alessio Secco.

- Jestem bardzo szczęśliwy. To, że mogłem podpisać kontrakt, świadczy o tym, że będę mógł kontynuować karierę w wielkim klubie, o czym marzyłem. Dziękuję drużynie, sztabowi technicznemu i wszystkim, którzy mi pomogli w ostatnim czasie - powiedział Marchisio.

Dwaj włoscy piłkarze zdyskwalifikowani na rok

Daniele Mannini i Davide Possanzini przez najbliższy rok nie pojawią się na piłkarskich boiskach. Obaj zostali surowo ukarani za przybycie ze sporym opóźnieniem na kontrolę antydopingową po meczu ligowym przeciwko Chievo Veronie w poprzednim sezonie (grudzień 2007).

Zarówno Mannini jak i Possanzini w poprzednim sezonie bronili barw drugoligowej Brescii Calcio. Mannini latem zmienił jednak otoczenie. Zdecydował się spróbować swoich sił w SSC Napoli. Possanzini nadal występuje w zespole z Lombardii.

Włoska Federacja Piłkarska początkowo uniewinniła obu zawodników, ale już trybunał od spraw antydopingu CONI zawiesił piłkarzy na 15 dni. Obaj odbyli tę karę. Na tym się jednak nie skończyło. Światowa Agencja Antydopingowa WADA odwołała się od tej decyzji i zawodnicy usłyszeli definitywny wyrok. Mannini i Possanzini zostali zdyskwalifikowani na rok. Na boiska wrócą nie wcześniej niż 14. stycznia 2010 roku.

Giuseppe Baresi: Muntari został wyrzucony z boiska za nazwisko

Nie cichną echa decyzji arbitra Rocchiego, który w środę po zaledwie 30 minutach meczu Catanii z Interem zdecydował się wyrzucić z boiska pomocnika gości Sulleya Muntariego. Eksperci ligi włoskiej po końcowym gwizdku sędziego zgodnie przyznali, że przewinienie reprezentanta Ghany zasługiwało tylko na żółty kartonik.

Piłkarz po raz drugi w tym sezonie Serie A zobaczył kartkę w kolorze czerwonym. Co ciekawe wcześniej został wykluczony z gry również w konfrontacji z Catanią, tej na San SIro w Mediolanie i to za przewinienie na tym samym piłkarzu, Giacomo Tedesco. Zaskoczony decyzją sędziego Muntari ze łzami w oczach opuszczał w środę murawę stadionu Angelo Massimino. Komentatorzy i eksperci calcio uznali, że reakcja arbitra była przesadzona.

W obronie pomocnika stanął drugi trener Interu - Giuseppe Baresi. - Muntari próbował wybić piłkę. Tylko dlatego, że nosi takie a nie inne nazwisko i ma opinię, jaką ma, został wyrzucony z boiska - denerwował się Włoch. Zdanie Baresiego podziela kapitan mistrzów Włoch - Javier Zanetti. - Podszedłem do sędziego i powiedziałem mu, że ten faul był maksymalnie na żółtą kartkę - wyjaśnił Argentyńczyk.

Inter pokonał w środę Catanię Calcio 2:0.

Cassetti nie zagra przez dwa miesiące

AS Roma przez co najmniej dwa miesiące będzie musiała sobie poradzić bez obrońcy - Marco Cassettiego. Zawodnik doznał poważnej kontuzji w meczu 21. kolejki Serie A przeciwko Citta di Palermo.

Grający na pozycji skrzydłowego defensora Cassetti z powodu bólu w udzie był zmuszony przedwcześnie opuścić plac gry w konfrontacji z Sycylijczkami. Przeprowadzone badania wykazały, że kontuzja jest poważna. Piłkarz ma uszkodzone mięśnie prawego uda.

Kontuzja Cassettiego zmusza władze klubu do powrotu na rynek transferowy. Tym bardziej, że inny defensor Christian Panucci zadeklarował, że już teraz chce zmienić otoczenie i nie jest brany pod uwagę przez trenera Luciano Spallettiego przy ustalaniu składu.

Zlatan Ibrahimović: Nie można zachwycać przez cały rok

Zlatan Ibrahimović po wygranym meczu przeciwko Catanii Calcio nie krył zadowolenia z postawy zespołu. Inter Mediolan bez zawieszonego trenera Jose Mourinho pokonał Sycylijczyków 2:0.

- To był wspaniały mecz, w którym graliśmy w osłabieniu już od pierwszej połowy, ale my pozostaliśmy jednością - zauważył Szwed. - Ta zdobyta bramka ma dla mnie ogromne znaczenie, bo z powodu zawieszenia nie mogłem zagrać w poprzednim meczu. Teraz zagrałem i wygraliśmy. Nawet bez Mourinho na ławce rezerwowych jesteśmy silni, a będziemy jeszcze silniejsi, kiedy on wróci - dodał.

- Nie można zachwycać przez cały rok. Często zdarza się, że nie idzie po naszej myśli. Wystarczy jednak być w formie przez dłuższy czas. Ten, komu się to udaje najlepiej, wygrywa scudetto - wyjaśnił Ibrahimović.

Napastnik skomentował decyzję sędziego, który wyrzucił z boiska Sulleya Muntariego. - Jak dla mnie to był faul na żółtą kartkę. Jednak sędziowie także znajdują się pod presją. Powinniśmy im pomagać zachować spokój, wtedy i oni będą pomagać zawodnikom. Tak to funkcjonuje - zakończył.

Carlo Ancelotti: Szkoda tej wpadki

AC Milan w środowy wieczór niespodziewanie zremisował na San Siro z FC Genoą. Ta wpadka drogo kosztowała podopiecznych Carlo Ancelottiego, bo ich strata do pierwszego w tabeli Interu wzrosła do ośmiu punktów.

- Szkoda tej wpadki. Nie byliśmy w stanie wygrać meczu, w którym naprawdę zagraliśmy bardzo dobrze. Mając na uwadze nasz występ, zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Szkoda tych straconych punktów, ale sezon nadal trwa - powiedział po meczu Ancelotti.

- Mamy jeszcze spore szanse, by rozstrzygnąć losy rozgrywek na naszą korzyść - dodał szkoleniowiec.

AC Milan zremisował u siebie z Genoą 1:1. Goście bramkę na wagę jednego punktu zdobyli na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Rossoblu po raz drugi w tym sezonie zremisowali na San Siro. Wcześniej urwali punkty Interowi.

Claudio Ranieri: Udinese rozegrało perfekcyjny mecz

Szkoleniowiec Juventusu Turyn - Claudio Ranieri po przegranym meczu z Udinese Calcio nie krył rozczarowania wynikiem. Po tej porażce strata Bianconeri do pierwszego w tabeli Interu wzrosła do sześciu punktów.

- Wiedziałem, że to będzie trudny mecz. Udinese się podniosło i rozegrało perfekcyjne spotkanie - zauważył trener. - Jeszcze przed meczem nasza strata do lidera wynosiła trzy punkty. Porażka mogła się przytrafić. Na pewno się nie poddamy i zrobimy wszystko, by się do nich zbliżyć. Jesteśmy na czele stawki, goniącej Inter - dodał.

Ranieri przyznał, że tego wieczora w jego zespole brakowało Alessandro Del Piero. - Jest dla nas bardzo ważny i to nie ze względu na bramki, które strzela. To nasz mocny punkt. Odczuliśmy jego brak - zakończył Ranieri.

Giuseppe Baresi: Mogliśmy zobaczyć dawny Inter

Inter Mediolan w środę pokonał na wyjeździe Catanię Calcio i dzięki wpadce Juventusu Turyn powiększył przewagę nad drugim miejscem do sześciu punktów. Bepe Baresi, który tamtego wieczora zastępował na ławce zawieszonego Jose Mourinho, nie krył zadowolenia z postawy Nerazzurri.

- Cieszę się, że tego wieczora mogłem być trenerem tego zespołu. Sądzę, że rozegraliśmy mecz, którego na pewno nie można zaliczyć do normalnych. Wydawało mi się, chociaż nie widziałem go często, że to stary dobry Inter. Grając dziesięciu przeciwko jedenastu kontrolowaliśmy przebieg meczu i podwyższyliśmy prowadzenie - powiedział Baresi.

- Ibrahimović to wielki lider. Poza tym, że posiada niesamowite umiejętności techniczne, pokazał, że jest liderem. Potrafi się poświęcić w trudnych dla drużyny momentach - dodał.

Źródło artykułu: