Piotr Świerczewski wystąpił w turnieju w barwach Reprezentacji Artystów Polski, a podczas meczu z Polonezem Wiedeń znokautował działacza austriackiego klubu. Sprawę jako pierwszy opisał dziennik "Sport", a to zobligowało PZPN do podjęcia działań względem członka sztabu szkoleniowego młodzieżowej reprezentacji Polski.
We wtorek Świerczewski zabrał głos w sprawie wydarzeń z Dębicy na łamach oficjalnej strony internetowej krajowej federacji. Oto treść oświadczenia 70-krotnego reprezentanta Polski:
"Jest mi niezmiernie przykro z powodu incydentu, jaki zdarzył się z moim udziałem podczas niedawnego halowego turnieju piłkarskiego w Dębicy. Popełniłem czyn karygodny, niegodny byłego reprezentanta Polski i członka sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski do lat 21. Uderzenie człowieka, nawet jeśli byłem przez niego bardzo prowokowany, a on sam był pod wyraźnym wpływem alkoholu, nigdy nie powinno mieć miejsca.
Chciałbym gorąco przeprosić wszystkich uczestników i organizatorów turnieju w Dębicy. Przepraszam też osobę, która odczuła najbardziej skutki mojej agresji. Stawiam się do dyspozycji władz Polskiego Związku Piłki Nożnej i jego organów dyscyplinarnych.
Jednocześnie deklaruję wpłatę 3000 zł na rzecz fundacji czy organizacji charytatywnej, którą wskażą organizatorzy turnieju w Dębicy.
Piotr Świerczewski"
Kasper Hamalainen: Zamknąłem pewien rozdział, pora na otwarcie nowego