Angielscy dziennikarze poruszyli ten temat w związku ze zmianami, jakich niemiecki menedżer dokonał w niedzielnym meczu z Manchesterem United (0:1). Christian Benteke, pozyskany latem ubiegłego roku, wszedł na boisko w 81. minucie, zaś Steven Caulker, który dołączył do ekipy z Anfield tej zimy, dostał szansę dopiero 90. minucie.
- Mam decydujący głos w sprawie transferów. Gdybym nie chciał przyjścia jakiegoś zawodnika, to on by po prostu do nas nie trafił - zaznaczył Juergen Klopp, cytowany przez skysports.com.
- Gdybym chciał w drużynie Zlatana Ibrahimovicia, który ma 35 lat i kosztuje 100 mln funtów, to wiadomo, że najpierw musiałbym zapytać władze klubu. Jeśli budżet nam nie pozwala kogoś zatrudnić, to na pewno nie będziemy go ściągać. To normalne - dodał.