W 44. minucie, przy stanie 2:1 dla Barcelony, Filipe Luis wszedł wyprostowaną nogą w lewe kolano Lionela Messiego. Argentyńczyk padł na murawę jak rażony piorunem, miał wyraźny ślad po korkach na nodze, ale na swoje szczęście, mógł kontynuować grę. Zagranie miało miejsce w środkowej strefie boiska, a sędzia Undiano Mallenco nie miał wątpliwości i ukarał bocznego defensora Atletico od razu czerwoną kartką.
W normalnych okolicznościach Komitet ds. Rozgrywek za bezpośrednie "czerwo" nakłada na zawodnika karę 2 meczów absencji. W przypadku bardzo ostrych wejść może jednak surowiej ukarać zawodnika.
Wejście Filipe Luisa w nogę Messiego:
La entrada de Filipe a Messi que ha dejado al Atlético en inferioridad numérica https://t.co/p5veJxXbdQ pic.twitter.com/5qBjpymiK2
— MARCA (@marca) styczeń 30, 2016
W drugiej połowie los Filipe Luisa podzielił drugi defensor Atletico - Diego Godin. Urugwajczyk po dwóch faulach na swoim rodaku, Luisie Suarezie, obejrzał dwie żółte kartki. Stoper w drugiej sytuacji zachował się bezmyślnie. Bezpardonowo zaatakował napastnika Barcy przy linii końcowej, w niegroźnej sytuacji, kiedy rywal biegł z piłką w kierunku... narożnika boiska.
Grające w "dziewiątkę" Atletico, nie było w stanie odrobić 1-bramkowej straty i przegrało z Barceloną 1:2. W najbliższym meczu z Eibar nie zagra także trzeci obrońca, Juanfran, który przeciwko "Dumie Katalonii" obejrzał piątą żółtą kartkę w tym sezonie.
Nowy napastnik Lecha - nowa gwiazda Ekstraklasy?
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.