Były pupil Joachima Loewa na ratunek Bayernowi. Przez mistrza Niemiec na Euro 2016?

 / EPA/UWE ANSPACH
/ EPA/UWE ANSPACH

Zapomniany nieco w Niemczech Serdar Tasci w latach 2008-2010 regularnie otrzymywał powołania do reprezentacji. Teraz wierzy, że dzięki występom w Bayernie Monachium przypomni o sobie Joachimowi Loewowi.

W 2006 roku Serdar Tasci wybierał drużynę narodową. Mógł grać dla Turcji, ale zdecydował się na kraj, w którym przyszedł na świat i dorastał. Otwarcie przyznawał, że osobiście namawiał go obejmujący wtedy posadę selekcjonera Joachim Loew.

Debiutu w dorosłej reprezentacji Tasci doczekał się w sierpniu 2008 roku i miał spory udział w awansie do południowoamerykańskiego mundialu. - Serdar ma dużą jakość, cenię piłkarzy o takiej charakterystyce. Przede wszystkim podoba mi się, jak potrafi rozpoczynać akcje - przyznawał Loew i powołał defensora VfB Stuttgart na turniej finałowy.

W RPA Tasci wystąpił w jednym meczu, a później w 2010 roku zagrał jeszcze tylko raz dla Niemiec. Następnie doznał kontuzji i wypadł z gry na kilka miesięcy. Poza tym konkurencja okazała się zbyt silna: brylować zaczęli Jerome Boateng, Per Mertesacker, Holger Badstuber, a na Euro 2012 podstawowym stoperem był już Mats Hummels.

Kiedy Loew dokonywał zmiany pokoleniowej po MŚ 2014, zawodnik Spartaka Moskwa nie był brany pod uwagę. Stracił właśnie cały rok z przyczyn zdrowotnych i "Jogi" postawił na młodszego Antonio Ruedigera, który jednak nie zawsze spełnia oczekiwania. Czy Tasci dzięki występom w Bayernie Monachium przypomni o sobie selekcjonerowi i pojedzie na Euro 2016?

- Bardzo bym się cieszył, gdybym zdołał wrócić do drużyny narodowej. To moje marzenie, którego nigdy nie porzuciłem. Jestem na to zbyt młody - przyznaje 28-latek, cytowany przez sport1.de. - Serdar jest w formie i od razu może nam pomóc. Ma doświadczenie i wystarczające umiejętności - reklamuje nowy nabytek dyrektor sportowy Bawarczyków Matthias Sammer.

Tasci w najbliższych tygodniach powalczy nie tylko o potrójną koronę i miejsce w kadrze na mistrzostwa Europy, ale również o kontrakt z mistrzem Niemiec. Bayern zapłacił za niego 2,5 mln euro i ma opcję wykupu wynoszącą 10 mln euro. Obrońca musi więc się wykazać, by klub wydał tę niemałą sumę.

Ciągnie Warzychę do piłki. Nowy rozdział na Cyprze

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)