Miasto przejęło tereny należące do Pelikana

Władze miasta Łowicza zdecydowały się na przejęcie gruntów wraz ze wszystkimi naniesieniami wybudowanymi od 1984 roku należących do tej pory do miejscowego II-ligowca Pelikana. Można powiedzieć, że w końcu bowiem w klubie już od jakiegoś czasu o tym mówiono. Miasto zobowiązało się również wypłacić rekompensatę za wszystkie wykonane do tej pory prace na obiekcie sportowym przez klub.

W tym artykule dowiesz się o:

- W poniedziałek podpisaliśmy akt notarialny. Przekazaliśmy tereny, które były w użytkowaniu od '84 roku przez Pelikan wraz z naniesieniami, które klub od tego czasu wybudował - oświadczyła tego samego dnia prezes Jolanta Papuga. Te tereny to cały stadion oraz znajdujący się przed budynkiem klubowym parking. Łączna powierzchnia działki wynosi około 1,70 hektara.

Przejęcie gruntów wraz z jego infrastrukturą wcale nie oznacza, że klub będzie miał z tego duże korzyści jak mogłoby się wydawać. - Dla klubu praktycznie nic się nie zmieni. Będą kolejne spotkania, ponieważ musimy miastu płacić dzierżawę za ten teren, który będziemy użytkować. Mowa tu o trybunach, budynku i boisku. Tak robią inne kluby korzystające z obiektów miejskich - zaznaczyła prezes.

- Klub nie będzie już myślał o infrastrukturze, jak np. wybudowanie nowego budynku socjalnego. Nie ukrywamy, że klubu już na pewno nie będzie na to stać. Nie ukrywamy, że sponsorów jest coraz mniej. Kryzys wszystkich dosięga i trudno będzie pozyskać jakieś większe pieniądze, a już inwestora, który by wybudował takie zaplecze dla klubu na pewno się nie znajdzie. Miasto pozyskując dość obszerną działkę może na niej wybudować naprawdę coś pięknego i pożytecznego dla mieszkańców - dodała w dalszej rozmowie Jolanta Papuga.

Prezes Pelikana przyznała również, że nie wie w jaki sposób miasto spożytkuje nowo nabyte tereny, zdradziła jednak swoją wizję. - To są tereny w środku miasta. To już zależy od burmistrza co tutaj będzie. Będzie to na pewno z korzyścią dla mieszkańców i będzie to wizytówką Łowicza. Ja to sobie wyobrażam jako kompleks rekreacyjno-sportowy. Jeden byłby przy OSiRze jako stadion lekkoatletyczny, a ten tutaj typowo piłkarski i do tego jeszcze jakiś budynek. Być może będzie to pływalnia. Ciężko jest na razie jednak powiedzieć co to będzie. Na pewno burmistrz jest tego zdania, że skoro takie tereny pozyskuje to trzeba w nie inwestować i je wykorzystać.

Papuga przyznała również, że kibice na razie nie mają co liczyć na żadne modernizacje obiektu. Być może pierwsze zmiany pojawią się podczas przerwy letniej po zakończeniu sezonu 2008/2009. - Podejrzewam, że gdy miasto ukończy modernizację OSiR-u to prawdopodobnie później przeniesie się tutaj na, Pelikan - powiedziała prezes.

Jak powiedziała prezes miasto przyznało już klubowi rekompensatę w wysokości 490 tys. zł. za wszystkie naniesienia wybudowane od 1984 roku. - Pieniądze te zostaną spożytkowane na spłatę zadłużeń - nie ukrywała Jolanta Papuga.

Komentarze (0)