KGHM Zagłębie Lubin zawsze dobrze czuło się w meczach przeciwko Ruchowi rozgrywanych przy Cichej. Podobnie było w piątkowym spotkaniu. Miedziowi powinni z Chorzowa wrócić z kompletem punktów, ale musieli zadowolić się jednym. - Pierwszy mecz niesie za sobą ciężar gatunkowy z racji startu ligi. Każdy trochę z obawami patrzy na swoją formę. Myślę, że pokazaliśmy dobry styl i organizację w budowaniu akcji. Ruch jest tak specyficzną drużyną, że nie takie mecze się tutaj przegrywało. Niby jest uśpiony, ale ma kilku doświadczonych zawodników, którzy w niespodziewanym momencie potrafią strzelić bramkę. Dlatego musieliśmy mieć się na baczności. Zadowolony jestem z budowania gry i samej gry. Z samego wyniku zadowolona jest pewnie cała liga, oprócz nas - ocenił występ swoich podopiecznych trener Zagłębia Piotr Stokowiec.
Opiekun lubinian nie narzekał jednak zbytnio na zaledwie jeden zdobyty punkt, ale myślał już o kolejnym pojedynku. - Gramy dalej i chcemy za tydzień odrobić z Legią te punkty, których nie udało się tutaj zdobyć. Trzeba pogratulować obu drużynom połowy punktu, bo zbliżamy się już niechybnie do końca fazy zasadniczej i punkty zostaną podzielone. Niedosyt jest na pewno po jednej i drugiej stronie, a trochę większy po naszej - zakończył trener.
Zobacz wideo: Artur Jędrzejczyk: Legia mi dała wszystko, teraz czas na mnie
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.