4 mecze i 0 punktów drużyny Thomasa Schaafa, ale kolejnej zmiany trenera Hannoveru 96 nie będzie

Prezydent Hannoveru 96 wykluczył możliwość zwolnienia Thomasa Schaafa, który od fatalnych wyników rozpoczął pracę z zespołem z Dolnej Saksonii.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
PAP/EPA

1:2 z SV Darmstadt, 0:3 z Bayerem Leverkusen, 0:1 z 1.FSV Mainz i 0:1 z Borussią Dortmund - to wyniki, jakie do tej pory osiągnął Hannover 96 prowadzony przez Thomasa Schaafa. Die Roten prowadzeni przez Michaela Frontzecka rozczarowywali, ale regularnie punktowali i w 17 pojedynkach wywalczyli 14 "oczek".

Mimo że zespół zmierza do 2. Bundesligi, Schaaf może spać spokojnie. - Całkowicie wykluczam możliwość kolejnej zmiany trenera. Do końca zamierzamy ufać Schaafowi, nawet jeśli mielibyśmy z nim spaść z ligi. Szanse? Cóż, wiemy, jaka jest nasza sytuacja i musimy pozostać realistami - tłumaczy Martin Kind, cytowany przez "Bild".

Występ w Dortmundzie jest dla mającego 6 punktów straty do miejsca barażowego Hannoveru światełkiem w tunelu. Był to najlepszy mecz Die Roten w tej rundzie, a Borussia miała niełatwe zadanie przeciwko solidnie broniącym gościom. - Sytuacja jest trudna, ale nie poddajemy się. Dostrzegam pozytywy - przyznaje Schaaf.

Jeśli Hannover nie chce na wczesnym etapie sezonu pożegnać się z marzeniami o utrzymanie, powinien w najbliższej kolejce pokonać u siebie FC Augsburg. Z kim bowiem punktować, jeśli nie z zespołem z dolnej połówki tabeli na własnym terenie. Dobra wiadomość dla fanów H96 jest taka, że do gry po kontuzji powraca lider - Hiroshi Kiyotake.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×