Łukasz Sierpina: Nie rozmawiamy już o meczu z Pogonią

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spotkanie w Szczecinie nie było udane dla Łukasza Sierpiny. Ruchliwy pomocnik nie potrafił się odnaleźć w konfrontacji z piłkarzami Pogoni. Czy w 23. kolejce pokaże na co go stać? - Gramy u siebie i chcemy dać radość kibicom - powiedział.

Roztrwonienie dwubramkowej przewagi i w efekcie bolesna porażka przed kilkoma dniami to już przeszłość. Koroniarze koncentrują się już tylko na tym, co jest przed nimi. - Nie rozmawiamy już o tym meczu. To co było jest już za nami, było to bolesne, ale skupiamy się na tym meczu w sobotę i chcemy powalczyć o trzy punkty.

Złocisto-krwiści wystąpią na Kolporter Arenie, czyli stadionie, który w tym sezonie jest paradoksalnie ich przekleństwem. Po raz ostatni - i jedyny - wygrali u siebie w 1. kolejce. - Gramy u siebie i chcemy dać radość kibicom. Mamy nadzieję, że uda nam się zwyciężyć - stwierdził Łukasz Sierpina.

Wychowanek Czarnych Rokitki jest dobrej myśli. Nastawienia nie psuje także ostatni wynik Lechii. - Trzeba pamiętać, że Podbeskidzie grało w dziewiątkę i do momentu kiedy siły były wyrównane było 0:0. Trzeba mieć szacunek dla przeciwnik, ale skupiamy się na sobie.

Sierpina w sobotnie popołudnie będzie miał coś do udowodnienia sobie i sztabowi szkoleniowemu. A wszystko przez przeciętny występ w Szczecinie. - Nie jestem zadowolony ze swojego występu, ponieważ za mało zrobiłem w ofensywie. Mam nadzieję, że jeżeli trener na mnie postawi to odwdzięczę się i zrobię dużo więcej - deklaruje.

W stolicy województwa świętokrzyskiego najczęściej powtarzanym pytaniem od kilku dni jest "Czy mecz z Pogonią może się powtórzyć?". - Mieliśmy bardzo dobry wynik po pierwszej połowie i to może nas trochę zgubiło. Recepta na Lechię jest prosta - po prostu trzeba zagrać drugą połowę taką, jak pierwszą w Szczecinie.

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Bin Challange Wisły Kraków

Źródło: WP SportoweFakty

Źródło artykułu:
Komentarze (0)