W Zabrzu wszyscy żyją Wielkimi Derbami Śląska. Zainteresowanie pojedynkiem pomiędzy Górnik Zabrze i Ruch Chorzów było tak duże, że biletów zabrakło już na 11 dni przed meczem. Sprzedano wszystkie 24 563 wejściówki, a chętnych było zdecydowanie więcej. Na trybunach panować ma świetna atmosfera, lecz wśród kibiców zabraknie fanów Niebieskich.
Chorzowianie nie ukrywają, że nie obawiają się panującej podczas derbów atmosfery. - Każdy z nas do tego spotkania podchodzi troszeczkę inaczej. U nas w szatni jest bardzo dużo młodych zawodników, którzy pierwszy raz w życiu będą mieli okazję zagrać przy takiej publiczności. W dodatku kibice będą przez cały mecz wspierali drużynę gospodarzy. Na pewno dla nich będzie to ogromne przeżycie, ale myślę że ci starsi zawodnicy w szatni dobrze nastawiają tych młodych i sobie poradzimy z Górnikiem - przyznał kapitan Ruchu, Rafał Grodzicki.
W kadrze Ruchu jest kilku młodych zawodników, którzy nie mieli jeszcze okazji grać w Wielkich Derbach Śląska na obiekcie Górnika. - Ci zawodnicy oprócz tego, że nie grali w derbach, to już występowali przy takiej publiczności i w sytuacjach, kiedy naszych kibiców nie było na stadionie. Nie wyobrażam sobie, by w tej kwestii był jakiś problem - stwierdził trener Ruchu, Waldemar Fornalik.
Szkoleniowiec Niebieskich będzie musiał zadbać o odpowiednie przygotowanie swoich podopiecznych pod względem psychicznym. - Jak poprowadzę przygotowanie mentalne do tego meczu? To jakaś nasza wewnętrzna sprawa. Zawodnicy doskonale wiedzą jakie to jest spotkanie. Oprócz tego wielkiego wymiaru derbów jest to normalny mecz, gdzie trzeba grać w piłkę i realizować założenia, by emocje nie wzięły górę nad rozsądkiem - ocenił Fornalik.