Śląsk Wrocław w minionej kolejce przegrał 1:2 z Jagiellonią. Oba gole dla drużyny z Białegostoku padły po błędach Mariusza Pawełka. Kto teraz będzie bronił w piątkowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze?
- Mam zaufanie do moich bramkarzy. Każdy może popełniać błędy, bo mówimy o zawodniku, który akurat je popełnił. Nie zapominajmy, że to nie jest gracz przypadkowy, który wielokrotnie również ratował albo naprawiał błędy innych. Trzeba to przeżyć. To sport, niektórzy mówią - aż sport. Jestem przekonany, że Mariusz nie musi niczego udowadniać, po prostu będzie sobą i będziemy z niego zadowoleni - wyjaśnia Romuald Szukiełowicz.
Przeciwko Górnikowi nie będzie mógł zagrać nominalny rezerwowy bramkarz Śląska, Jakub Wrąbel. On jest kontuzjowany. W tym momencie pojawia się szansa dla Mateusza Abramowicza, który jest kolejny w kolejce.
- Rozmawiałem z jednym i z drugim bramkarzem. Patrzę jak oni się zachowują na zajęciach - jest pełna determinacja, zaangażowanie. Obaj wyglądają dobrze. Mariusz Pawełek będzie bronił najlepiej jak potrafi. Tak samo Abramowicz - jak wejdzie będzie to jego debiut w Ekstraklasie. Jest to jeden z chłopaków bardzo ambitnych, o dużych umiejętnościach. Trochę z ADHD, ale bramkarze w większości tak mają. To też jest dobre - zaznacza trener.
Czy zatem Szukiełowicz, kosztem Pawełka, zdecyduje się na Abramowicza?
- Uważam, jeżeli wejdzie i mu wszystko wyjdzie super, to będzie wygranym. Jeżeli zrobi błąd, to go nie ma. Drugiej szansy może się długo nie doczekać. To jest trudna decyzja. Nie powiem kto wyjdzie w tym meczu, bo na pewno łatwiej jest skrzywdzić - wyjaśnia trener.
Mimo że Romuald Szukiełowicz chwali swoich bramkarzy, to Śląsk rozgląda się za nowym zawodnikiem na tę pozycję. Taki miałby przyjść latem. - Szukamy bramkarza doświadczonego. Z bardzo dobrym CV, w wieku w granicach 27-29 lat - kończy szkoleniowiec.
Zobacz wideo: Polacy wciąż na czele MŚ!
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Bramkarzem Śląska w meczu z Górnikiem Zabrze powinien być: 
na Instagramie 
na Facebooku 
