Atletico wygrało derby Madrytu! Pierwsza porażka Zidane'a, sędzia nie widział karnego

PAP/EPA / PAP/EPA
PAP/EPA / PAP/EPA

Piłkarze Atletico Madryt wygrali na wyjeździe z Realem 1:0, a jedyną bramkę w meczu zdobył Antoine Griezmann. To pierwsza porażka Zinedine'a Zidane'a w roli trenera "Królewskich".

W tym artykule dowiesz się o:

Do derbów Madrytu zespoły przystępowały po remisach w poprzedniej kolejce, które znacznie oddaliły ich od mistrzowskiego tytułu. Zwycięstwo w sobotnim hicie miało dać jeszcze ostatnią iskrę nadziei w walce z liderem z Barcelony.

Taktyczny geniusz Simeone

Podopieczni Diego Simeone przez cały sezon kapitalnie spisują się na tyłach. W 25 ligowych meczach piłkarze Atletico stracili tylko 11 goli, a bramkarz Jan Oblak w aż 16 spotkaniach zachowywał czyste konto! Na Santiago Bernabeu obrońcy "Los Colchoneros" potwierdzili tylko, że te fantastyczne statystyki nie są dziełem przypadku. "Królewscy" mieli znaczną przewagę w posiadaniu piłki, ale zupełnie nie potrafili przebić się przez szczelnie ustawiony mur rywala, który świetnie wypełniał taktycznie założenia argentyńskiego trenera.

Przed przerwą obronie Atletico urwał się tylko Karim Benzema. Wychodzący na czystą pozycję Francuz, został jednak złapany za koszulkę przez Diego Godina, a sędzia, ku wielkiemu niezadowoleniu miejscowych kibiców, pokazał Urugwajczykowi tylko żółtą kartkę. Napastnik wywalczył rzut wolny, a na jedyny celny strzał w pierwszej połowie zamienił go Cristiano Ronaldo. Atomowe uderzenie Portugalczyka zdołał jednak sparować Oblak. Przed zmianą stron swoje nieprzeciętne umiejętności zaprezentował również vis-a-vis słowackiego golkipera - Keylor Navas, który z najwyższym trudem obronił strzał Antoine Griezmanna.

Na drugą połowę zamiast Benzemy na boisku pojawił się 18-letni napastnik z rezerw - Borja Mayoral, dla którego był to dopiero drugi występ w Primera Division. Młokos pokazał się w kilku ładnych akcjach, ale ostatecznie nie okazał się asem z rękawa Zinedine'a Zidane'a.

Błysk Griezmanna na miarę wygranej

Gospodarze po zmianie stron na boisko wyszli ze sporym animuszem, a po złym ustawieniu przed stuprocentową okazją stanął Ronaldo. Wicelider strzelców Primera Division strzelił jednak po ziemi nieznacznie obok słupka. Odpowiedź Atletico była zabójcza. Goście wyprowadzili wzorowy kontratak, który bramką wykończył Griezmann. Najlepszy bombardier Simeone w ostatnich tygodniach, podobnie jak reszta ofensywy, nie zachwycał i miał serię pięciu meczów bez gola. Na Santiago Bernabeu przypomniał jednak o sobie i po raz 13. w tym sezonie cieszył się z trafienia.

Zidane do gry desygnował Lucasa Vazqueza i Jese Rodrigueza, a kibice przeraźliwymi gwizdami pożegnali Jamesa Rodrigueza. Kolumbijczyk jest krytykowany nie tylko za słabą formę, ale i niesportowy tryb życia poza treningami. Najlepszy strzelec mundialu ostatnio stracił nawet miejsce w podstawowej jedenastce, a w derbach Madrytu tylko potwierdził, że na chwilę obecną jego miejsce jest na ławce.

Sędzia przekreślił nadzieje Realu?

Niestety w sobotę nie zachwycił sędzia Clos Gomez, który popełnił błąd na kwadrans przed końcem meczu. Gabi bezpardonowo wszedł we własnym polu karnym w nogi Danilo. Faul był ewidentny, jednak gwizdek arbitra milczał. Ostatecznie Real nie zdołał odpowiedzieć na bramkę Atletico, mecz zakończył się porażką "Królewskich" 0:1 i okrzykami "Florentino do dymisji" (Florentino Perez - prezydent Realu).

Po pierwszej porażce pod wodzą Zidane'a Real traci aż 9 punktów do Barcelony, która swój mecz w ramach 26. kolejce rozegra dopiero w niedzielę. Atletico, mając jedno spotkanie więcej od lidera, ma 5 oczek straty, ale i gorszy bilans bezpośrednich starć z "Dumą Katalonii", co liczy się w przypadku równej liczby punktów między dwoma ekipami na koniec sezonu. Iskra nadziei na powtórzenie wyczynu z 2014 roku wciąż się tli.

Real Madryt - Atletico Madryt 0:1 (0:0)
0:1 - Antoine Griezmann 53'

Składy:

Real Madryt: Keylor Navas - Daniel Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Danilo - Luka Modrić, Toni Kroos, Isco (70' Jese Rodriguez) - James Rodriguez (57' Lucas Vazquez), Cristiano Ronaldo, Karim Benzema (46' Borja Mayoral).

Atletico Madryt: Jan Oblak - Juanfran, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Filipe Luis - Saul Niguez, Gabi, Augusto Fernandez (77' Matias Kranevitter), Koke - Antoine Griezmann, Fernando Torres (81' Angel Correa).

Żółte kartki: Lucas Vazquez, Ramos (Real) oraz Godin, Filipe Luis, Gimenez, Correa (Atletico).

Sędzia: Clos Gomez.

[multitable table=628 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (17)
avatar
Sebfootbal Barca
27.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dziwi mnie to bo grały dwie wyrównane drużyny ,w Hiszpanii rządzi i na dzień dzisiejszy najlepszym klubem jest Barca 
tak_sobie
27.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jestem fanem Barcy, ale wkur.... mnie te hasła pod tytułem "Perez musi odejść". Kurcze szkoda mi kumpla, z którym oglądam mecze ligi hiszpańskiej i fana "Królewskich". Problemem Realu nie jest Czytaj całość
Bob Shakalaka
27.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Efekt Zizou się już chyba ulotnił ;) Ciekawe kiedy tam skumają że to nie w kolejnych trenerach tkwi problem, tylko w samej drużynie...
Co do meczu. Cóż, przecież tak na dobrą sprawę to żadna
Czytaj całość
Kasyx
27.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ukrywam, że liczyłem na skromny wynik:p 
avatar
marco928
27.02.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Wg mnie mecz typowo na remis. Jednak to i tak nie zmienia faktu, że Realu gra staje się zamiast coraz lepsza, wręcz coraz słabsza. W tym sezonie nic z tego już nie będzie. W LM 1/4, może 1/2 p Czytaj całość